Wystawa na Wawelu. Beksiński nieznany

Wawel zaprasza do Ogrodów Królewskich na plenerową wystawę rzeźb Zdzisława Beksińskiego. To pierwszy monograficzny pokaz poświęcony wyłącznie rzeźbie artysty.

Publikacja: 27.04.2023 19:00

Zdzisław Beksiński "Makbet"

Zdzisław Beksiński "Makbet"

Foto: Monika Kuc

Dziś na sztukę Beksińskiego (1929-2005) patrzymy przede wszystkim z perspektywy jego mrocznego apokaliptycznego malarstwa lub nowatorskich eksperymentów w fotografii. Ale nie mniej interesujące były jego poszukiwania w rzeźbie na przełomie lat 50. i 60.

Na Zamku Królewskim na Wawelu możemy zobaczyć 14 jego prac: dwie monumentalne rzeźby o tytułach rodem z teatru: „ Hamlet” i „Makbet” oraz bardziej kameralne „Głowy” i „Reliefy”.

„Hamlet” i „Makbet” to rzeźby figuralne, choć poddane uproszczeniom i deformacji, sprawiającym, że ludzka postać jest znacznie przetworzona i ujęta syntetycznie. Spłaszczone sylwetki obu postaci zdaja się wertykalnie wyciągnięte w górę, mimo że Makbet z wyciągniętymi rękami klęczy, a Hamlet w zamyśleniu przysiadł na postumencie. Obaj zastygli w dramatycznych pozach, podkreślających osamotnienie i alienację. Ich odlewy z brązu mają porysowaną, chropowatą fakturę, co podkreśla tragizm losu obydwu i ukryte wewnętrzne rozterki. Obie prace mówią o kondycji ludzkiej, egzystencjalnym bólu, znikomości, balansowaniu na granicy istnienia.

Jednocześnie forma rzeźb sprawia wrażenie ograniczenia swobody ruchu poprzez „ukrzesłowienie” postaci, co kojarzy się z zewnętrznym zniewoleniem i opresyjnością władzy i systemu, w których nieraz przychodzi nam żyć.

Prototyp rzeźby Makbeta znajduje się w kolekcji BWA w Rzeszowie, a prototypy wszystkich pozostałych w Muzeum Historycznym w Sanoku, rodzinnym mieście artysty, które ma największą kolekcję jego dzieł, reprezentujących wszystkie gatunki, które uprawiał. Pierwowzory są montowane z blachy i drutu lub wykonane z gipsu, jak w przypadku „Głów”. W renesansowych ogrodach Wawelu oglądamy ich odlewy z brązu.

„Głowy” przypominają czaszki. - To zbiór bardzo zróżnicowany, od form ażurowych, lekkich, poprzecinanych, wydrążonych, po pełniejsze bryły z licznymi zagłębieniami i otworami przypominającymi zwielokrotnione oczodoły. Beksiński zdecydowanie nie utożsamiał rzeźby z zamkniętą formą i jednolitą bryłą, eksperymentował z jej materialnością - mówią kuratorzy Małgorzata i Marcin Gołębiewscy.

Te wyabstrahowane otwarte formy przestrzenne są bliskie koncepcjom rzeźby Henry Moore’a, choć nie mają nic wspólnego z naśladownictwem, bo Beksiński przeobrażał inspiracje na własny styl.

Rzeźba współczesna Beksińskiego zyskuje zarazem w miejscu ekspozycji nieoczekiwany historyczny kontekst porównań - z wawelskimi głowami.

Reliefy artysty są z kolei płaskie i przypominają archeologiczne obiekty z tajemniczymi hieroglificznymi znakami i multiplikacjami twarzy, odnoszącymi się jednocześnie także do egzystencji współczesnego człowieka.

Plenerowa ekspozycją rzeźb Zdzisława Beksińskiego kontynuuje interesujący cykl wystaw w Ogrodach Królewskich na Wawelu. Wcześniej były prezentowane tu prace Józefa Wilkonia i Bronisława Chromego.

Obecna wystawa podsuwa pytanie, dlaczego Zdzisław Beksiński w połowie lat 60. zdecydował się porzucić rzeźbę na rzecz malarstwa.

Sam to kiedyś wyjaśniał: „Rzeźbę porzuciłem nie dlatego, żebym tak chciał, tylko dlatego, że życie mnie do tego zmusiło, bo nie było szansy utworzenia w mieszkaniu pracowni rzeźbiarskiej.”

Przypomnijmy, że rzeźby tworzył w okresie, kiedy konieczność utrzymania rodziny, zmuszała go do dzielenia artystycznych pasji z pracą zawodową w sanockiej Fabryce Autobusów Autosan. Sztuce w pełni mógł się poświęcić dopiero od połowy lat 60., gdy odniósł sukces artystyczny, ale wówczas skupił się na malarstwie.

Wystawa „Beksiński. Rzeźby.” Jest czynna do 1 października.

Dziś na sztukę Beksińskiego (1929-2005) patrzymy przede wszystkim z perspektywy jego mrocznego apokaliptycznego malarstwa lub nowatorskich eksperymentów w fotografii. Ale nie mniej interesujące były jego poszukiwania w rzeźbie na przełomie lat 50. i 60.

Na Zamku Królewskim na Wawelu możemy zobaczyć 14 jego prac: dwie monumentalne rzeźby o tytułach rodem z teatru: „ Hamlet” i „Makbet” oraz bardziej kameralne „Głowy” i „Reliefy”.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl
Rzeźba
Trzy skradzione XVI-wieczne alabastrowe rzeźby powróciły do kościoła św. Marii Magdaleny we Wrocławiu
Rzeźba
Nagroda Europa Nostra 2023 za konserwację Ołtarza Wita Stwosza
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Rzeźba
Tony Cragg, światowy wizjoner rzeźby, na dwóch wystawach w Polsce