Tegoroczna, czwarta, edycja Wola Art bezpośrednio nawiązuje do rzeźbiarskich tradycji dzielnicy. Punktem wyjścia do cyklu trwających przez ponad tydzień wydarzeń jest bowiem Biennale Rzeźby w Metalu z 1968 roku.
– Wracamy do niego 40 lat po planowanej drugiej edycji – mówi Sarmen Beglarian, który wraz z Sylwią Szymaniak jest kuratorem festiwalu.
Jedną z jego głównych atrakcji, poza wystawą „Idea formy” w Pawilonie Luiza, gdzie wystawione będą prace m.in. Katarzyny Kobro, Kazimierza Malewicza i Władysława Strzemińskiego, są instalacje i warsztaty. Te pierwsze zobaczyć będzie można m.in. w dawnej Fabryce Norblina.
– W zabytkowej hali Piotr Wysocki przedstawi „Pomnik Krystiana Burdy”. To połączenie filmu Burdy „Droga do Żelazowej Woli” o nietypowym pomniku, który miał upamiętnić Chopina, oraz „Uczytelnienia” autora instalacji – mówi Beglarian.
Festiwal daje też możliwość podglądania procesu tworzenia. W dawnej osiedlowej kotłowni przy Ciołka m.in. młodzi francuscy architekci będą tworzyć prace wpisujące się klimat otoczenia. Jakie? To zostanie ustalone dopiero w trakcie otwartych warsztatów.