Czwórka nominowanych do najbardziej prestiżowej brytyjskiej nagrody artystycznej nie reprezentuje jednej szkoły, czy ruchu. Tylko Hilary Lloyd, artystka wideo, pochodzi z Londynu, co dowodzi, że w Wielkiej Brytanii nie ma dziś jednego centrum sztuki.
38-letnia Karla Black zajmuje się malarstwem i rzeźbą. Nominację dostała za przestrzenne instalacje, prezentowane w berlińskiej galerii Capitain Petzel. Dla podkreślenia związków z feminizmem artystka używa niekonwencjonalnych materiałów do malowania: szminki, lakieru do paznokci, cieni do oczu. Nie robi jednak make-upu, tylko abstrakcyjne obiekty, które mają działać na uczucia i psychiczne doznania widzów. Black będzie w tym roku prezentować Szkocję na Biennale w Wenecji.
45-letni George Shaw jest malarzem. Tworzy obrazy, przedstawiające opuszczone miejskie zaułki. Tradycyjnie realistyczne, ale przy użyciu innowacyjnej techniki. Maluje je emaliami, jakie hobbyści wykorzystują do dekorowania modeli pociągów i samolotów. Wyróżniono go za prace, które ostatnio prezentował w centrum sztuki współczesnej BALTIC w Geteshead.
43-letni Martin Boyce jest rzeźbiarzem. Inspiracji do konstruktywistycznych instalacji szuka w modernizmie. Nominowane prace wystawiał w galerii Eva Presenhuber w Zurychu.
46- letnia Hilary Lloyd miksuje w wideo abstrakcyjne obrazy z fotografiami ciała. Multimedialne instalacje pokazywała w londyńskiej Raven Row Gallery.