Fragmenty tekstu z archiwum "Rzeczpospolitej"
Kosmopolita, działający między Strasburgiem, Paryżem, Zurychem, Monachium, Kolonią a Nowym Jorkiem; uprawiający kilka dyscyplin artystycznych - malarstwo, rzeźbę kameralną i monumentalną; poeta, teoretyk, autor manifestów, władający kilkoma językami; uczestnik i współtwórca awangardowych ruchów: dadaizmu, surrealizmu, abstrakcjonizmu. Naszego odbiorcę mogą też zainteresować jego związki z Polską: jego prace jako jedne z pierwszych trafiły do łódzkiego Muzeum Sztuki, a pośredniczyli w tym przyjaciele - Henryk Stażewski, Julian Przyboś i Jan Brzękowski. Ten ostatni pisał: "Arp jest emanacją duszy zakorzenionej w absolucie. Twórczość Arpa nie mieści się w ograniczeniach żadnego kierunku artystycznego obecnej doby, wyważa drzwi dnia dzisiejszego i rozwiera okna jutra na wiatr od morza. Dlatego Arp nie jest ani dadaistą, ani surrealistą, ani też abstrakcjonistą - zarazem będąc wszystkim".
Tak scharakteryzowany, Arp mógłby wydawać się niespokojnym duchem, wiecznie poszukującym, targanym sprzecznymi przekonaniami.
Tymczasem ten, kto obcuje z jego twórczością, zupełnie inaczej postrzega jego postać. W tej sztuce dominuje poczucie ładu, harmonii i spokoju. Nie ma śladu agresji czy prowokacji, nie ma nawet ekspresji. W kompozycjach Arpa wyczuwa się siłę osobowości tego człowieka, odpornego na wpływy z zewnątrz, i przekonanego o swoich racjach. Patrząc na jego dzieła, trudno zrozumieć, dlaczego uważano Arpa za jednego z czołowych wywrotowców w sztuce XX wieku. Przecież jego sztuka wynika z poszanowania dla tradycji! Powody, dla których Arp uchodził za artystycznego anarchistę, stają się zrozumiałe dopiero w kontekście historycznym; na tle czasów, w jakich przyszło artyście działać.
Pechowo urodzony
Do 1914 roku, czyli do 28. roku życia, Hans Arp, syn fabrykanta cygar ze Strasburga, nie miał powodu uskarżać się na los. Wybitnie uzdolniony, uczęszczał do Szkoły Rzemiosła Artystycznego. Następnie, niezadowolony z metod nauk, uczył się malarstwa prywatnie. Nawiązał kontakty z artystycznym ugrupowaniem "Sturm", interesował się twórczością niemieckich romantyków. Edukację, jak większość ówczesnych artystów, kontynuował w Paryżu. Wystawiał nawet obok tak wybitnych malarzy jak Matisse, Signac, van Dongen. Jednak Paryż, a zwłaszcza sposoby nauczania w Académie Julian, do której Arp uczęszczał, także nie zachwyciły młodego artysty. Wyjechał do swej rodziny, zamieszkałej w Szwajcarii. Tu nawiązał kontakty z twórcami awangardowymi: Wassilym Kandinskym, Robertem i Sonią Delaunay, Paulem Klee. Wystawiał w Lucernie, Zurychu, Monachium. W 1913 roku Arp przez kilka miesięcy pracował w Berlinie, biorąc udział w pokazie zatytułowanym "Pierwszy niemiecki Salon Jesienny".