Hans Arp, buntownik mimo woli

Hans (Jean) Arp to wybitna i fascynująca postać współczesnej sztuki. Jego aktywność i wszechstronność wzbudzają podziw. Artysta urodził się 125 lat temu

Publikacja: 16.09.2012 01:01

Rzeźba Cloud Shepherd (1953), Ciudad Universitaria w Caracas

Rzeźba Cloud Shepherd (1953), Ciudad Universitaria w Caracas

Foto: Creative Commons Uznanie autorstwa - Na tych samych warunkach 2.5

Fragmenty tekstu z archiwum "Rzeczpospolitej"

Kosmopolita, działający między Strasburgiem, Paryżem, Zurychem, Monachium, Kolonią a Nowym Jorkiem; uprawiający kilka dyscyplin artystycznych - malarstwo, rzeźbę kameralną i monumentalną; poeta, teoretyk, autor manifestów, władający kilkoma językami; uczestnik i współtwórca awangardowych ruchów: dadaizmu, surrealizmu, abstrakcjonizmu. Naszego odbiorcę mogą też zainteresować jego związki z Polską: jego prace jako jedne z pierwszych trafiły do łódzkiego Muzeum Sztuki, a pośredniczyli w tym przyjaciele - Henryk Stażewski, Julian Przyboś i Jan Brzękowski. Ten ostatni pisał: "Arp jest emanacją duszy zakorzenionej w absolucie. Twórczość Arpa nie mieści się w ograniczeniach żadnego kierunku artystycznego obecnej doby, wyważa drzwi dnia dzisiejszego i rozwiera okna jutra na wiatr od morza. Dlatego Arp nie jest ani dadaistą, ani surrealistą, ani też abstrakcjonistą - zarazem będąc wszystkim".

Tak scharakteryzowany, Arp mógłby wydawać się niespokojnym duchem, wiecznie poszukującym, targanym sprzecznymi przekonaniami.

Tymczasem ten, kto obcuje z jego twórczością, zupełnie inaczej postrzega jego postać. W tej sztuce dominuje poczucie ładu, harmonii i spokoju. Nie ma śladu agresji czy prowokacji, nie ma nawet ekspresji. W kompozycjach Arpa wyczuwa się siłę osobowości tego człowieka, odpornego na wpływy z zewnątrz, i przekonanego o swoich racjach. Patrząc na jego dzieła, trudno zrozumieć, dlaczego uważano Arpa za jednego z czołowych wywrotowców w sztuce XX wieku. Przecież jego sztuka wynika z poszanowania dla tradycji! Powody, dla których Arp uchodził za artystycznego anarchistę, stają się zrozumiałe dopiero w kontekście historycznym; na tle czasów, w jakich przyszło artyście działać.

Pechowo urodzony

Do 1914 roku, czyli do 28. roku życia, Hans Arp, syn fabrykanta cygar ze Strasburga, nie miał powodu uskarżać się na los. Wybitnie uzdolniony, uczęszczał do Szkoły Rzemiosła Artystycznego. Następnie, niezadowolony z metod nauk, uczył się malarstwa prywatnie. Nawiązał kontakty z artystycznym ugrupowaniem "Sturm", interesował się twórczością niemieckich romantyków. Edukację, jak większość ówczesnych artystów, kontynuował w Paryżu. Wystawiał nawet obok tak wybitnych malarzy jak Matisse, Signac, van Dongen. Jednak Paryż, a zwłaszcza sposoby nauczania w Académie Julian, do której Arp uczęszczał, także nie zachwyciły młodego artysty. Wyjechał do swej rodziny, zamieszkałej w Szwajcarii. Tu nawiązał kontakty z twórcami awangardowymi: Wassilym Kandinskym, Robertem i Sonią Delaunay, Paulem Klee. Wystawiał w Lucernie, Zurychu, Monachium. W 1913 roku Arp przez kilka miesięcy pracował w Berlinie, biorąc udział w pokazie zatytułowanym "Pierwszy niemiecki Salon Jesienny".

Tę znakomitą passę przerwał wybuch I wojny światowej. Zaskoczony międzynarodowym konfliktem, chcąc uniknąć mobilizacji w Niemczech, Arp uciekł do Paryża, a stamtąd do neutralnej Szwajcarii. W 1915 roku znów prezentuje w Zurychu swe prace, a w katalogu do wystawy zamieszcza artystyczne credo: "Odtwarzanie jest imitacją, sztuka natomiast jest rzeczywistością".

Anarchia uładzona

Rok później to spokojne szwajcarskie miasto nieoczekiwanie przeobraziło się w centrum anarchistycznej sztuki. W Zurychu spotkało się kilku młodych, utalentowanych dezerterów z różnych krajów Europy, niechętnych do narażania życia w imię niepojętych dla nich ideałów. Prym wśród nich wodzili Niemiec Hugo Ball i Rumun Tristan Tzara. Grupa, która ochrzciła się mianem dadaistów, pierwsze popisy dawała w podrzędnej knajpie, jako Cabaret Voltaire. Arp zasmakował w prowokacyjnych działaniach dadaistów, spodobał mu się sposób komponowania prac ze skrawków pociętego bądź podartego papieru, zaakceptował przypadek jako regułę twórczą. Kolaż z 1917 roku zatytułowany "Kompozycja" bynajmniej nie sprawia wrażenia układu przypadkowego. Przeciwnie, każdy kolor i kształt położono w takim miejscu, że całość wygląda na dokładnie przemyślaną. Podobnie starannie wyważona jest "Kompozycja" (także wykonana metodą kolażu) z 1918 roku, przywodząca na myśl spokojny pejzaż. Wówczas od trzech lat partnerką Arpa była Sophie Taeuber, uzdolniona malarka i projektantka. Para artystów chętnie razem pracowała, a pierwszym tego efektem okazała się seria nazwana "Duo-Collage". Były to abstrakcyjne pionowo-poziome struktury, ułożone z maszynowo pociętych papierowych prostokątów. Arp nazwał te kolaże "mandalami i tablicami medytacyjnymi", a charakter tych prac pozostawał w całkowitym kontraście z dadaistyczną anarchią.

Surrealistyczny świat

Po wojnie Arp i Sophie (którzy w 1922 roku zalegalizowali związek) poszukiwali kontaktów z innymi centrami dadaistycznymi; przyłączyli się też do paryskiej grupy skupionej wokół André Bretona, Paula Eluarda i Louisa Aragona, czyli przyszłych surrealistów. Arpa zainteresowały wówczas kompozycje z form organicznych, o opływowych kształtach pokrytych gładko płasko położonymi kolorami - jak na plakatach. Z takimi właśnie pracami, wykonanymi na jednej płaszczyźnie lub reliefowo, najczęściej bywa kojarzone jego nazwisko. Pojawiające się na nich kształty przypominały uproszczone sylwetki ludzkie, rośliny, zwierzęta, elementy twarzy mają coś z naiwności i wdzięku dziecięcych rysunków.

Codzienne życie małżeństwa Arpów dalekie jednak było od beztroski. Hansowi władze szwajcarskie odmówiły obywatelstwa, o które się starał. W 1925 roku, roku wybuchu surrealistycznej "rewolucji", Arpowie mieszkali w Paryżu, żywo uczestnicząc w tym nowym ruchu. Arp, od dawna piszący wiersze, publikował swe teksty w surrealistycznych periodykach. Rok potem Arpowie przenoszą się do Strasburga, uzyskują obywatelstwo francuskie. Wtym okresie pasjonują ich poszukiwania abstrakcjonistów i konstruktywistów. Mają też związki z Polską: w 1930 roku ich dzieła zakupuje łódzkie Muzeum Sztuki, Jan Brzękowski publikuje eseje o i ch twórczości, zaś Arp wykonuje okładki do tomików poezji tego autora. Sam także pisze wiersze i utwory prozą, wydaje teksty teoretyczne. To również kolejny okres małżeńskiej współpracy, czego owocem są m.in. drewniane rzeźby "Drogowskaz" i "Rzeźba małżeńska" (z 1937 roku).

Spokój i względny dobrobyt okazały się dla Arpów stanem krótkotrwałym. W 1940 roku II wojna światowa zmusiła ich do kolejnej ucieczki - najpierw na południe Francji, potem, kiedy starania o emigrację do Ameryki spełzły na niczym, znów do Szwajcarii. Była to ich ostatnia wspólna podróż. Na początku 1943 roku Sophie niespodziewanie zmarła, w wyniku przypadkowego zatrucia gazem. "Śmiertelnie zraniony" artysta wyraził ból po utracie żony poezją i muzyką -stworzył przejmujący chorał. Potem na kilka lat wycofał się ztwórczego i towarzyskiego życia.

Wmurowany pępek

Z pewnością związek Sophie i Hansa należał do wyjątkowo udanych, co wśród artystów należy do rzadkości. Trudno też byłoby spotkać kogoś, kto jak Arp tak wiele uczynił dla spopularyzowania twórczości zmarłej żony. Każdą jej pracę opatrywał przenikliwym, poetyckim komentarzem. Uporządkował po niej spuściznę, opatrzył datami, posegregował na grupy. Przede wszystkim zabiegał o uznanie sztuki stosowanej, jaką zajmowała się Sophie, za równą "sztuce wielkiej i czystej".

Po czteroletniej przerwie, w czasie której jego głównym zajęciem było "poruszanie się w świecie obrazów Sophie", Arp zajął się ponownie rzeźbą. Z wielkimi sukcesami. Z okazji wielkiej nowojorskiej wystawy udał się do Ameryki. Następnie zwiedzał Grecję, co zaowocowało w jego sztuce kompozycjami inspirowanymi sztuką klasyczną, "Dafne" i "Ptolemeusz" (prezentowane w Bunkrze Sztuki) . W 1954 roku artystę uhonorowano na weneckim Biennale główną nagrodą. Wkrótce potem uniwersytet w Caracas zlecił Arpowi zaprojektowanie monumentalnej rzeźby (autor zatytułował ją "Pasterz chmur") , a UNESCO w Paryżu zwróciło się doń z prośbą o wielkoformatową płaskorzeźbę ścienną w brązie. Odtąd do końca życia Arpa nie opuściła szczęśliwa passa. Wielkie retrospektywy jego dorobku urządziły najbardziej prestiżowe muzea: nowojorskie Museum of Modern Art, Muséed'Art Moderne de la Ville de Paris, potem muzea w Bazylei, Sztokholmie, Kopenhadze i Londynie.

W 1966 roku, dla upamiętnienia narodzin ruchu dada, Hans Arp wmontował na ścianie budynku ówczesnego Cabaret Voltaire tablicę pamiątkową w formie pępka. I tego roku, w Bazylei, artysta zmarł na zawał serca. Sławny, obsypany nagrodami i bogaty do końca nie zapomniał o roli Sophie w jego życiu. Zlecił, by zawsze jej prace towarzyszyły większym ekspozycjom jego dzieł, i aby koniecznie prezentowano ich wspólne dokonania.

Kwiecień 1999

Fragmenty tekstu z archiwum "Rzeczpospolitej"

Kosmopolita, działający między Strasburgiem, Paryżem, Zurychem, Monachium, Kolonią a Nowym Jorkiem; uprawiający kilka dyscyplin artystycznych - malarstwo, rzeźbę kameralną i monumentalną; poeta, teoretyk, autor manifestów, władający kilkoma językami; uczestnik i współtwórca awangardowych ruchów: dadaizmu, surrealizmu, abstrakcjonizmu. Naszego odbiorcę mogą też zainteresować jego związki z Polską: jego prace jako jedne z pierwszych trafiły do łódzkiego Muzeum Sztuki, a pośredniczyli w tym przyjaciele - Henryk Stażewski, Julian Przyboś i Jan Brzękowski. Ten ostatni pisał: "Arp jest emanacją duszy zakorzenionej w absolucie. Twórczość Arpa nie mieści się w ograniczeniach żadnego kierunku artystycznego obecnej doby, wyważa drzwi dnia dzisiejszego i rozwiera okna jutra na wiatr od morza. Dlatego Arp nie jest ani dadaistą, ani surrealistą, ani też abstrakcjonistą - zarazem będąc wszystkim".

Pozostało 90% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl