Kuntze był jednym z najwybitniejszych polskich malarzy XVIII wieku. Rozpoczynał od stylu akademickiego, klasycyzującego, by następnie tworzyć w konwencji rokoko.
– Obraz w znaczący sposób uzupełnia lukę w naszej kolekcji malarstwa – tłumaczy prof. Jan Ostrowski, dyrektor wawelskich zbiorów.
Nie chodzi wyłącznie o wartość rynkową obrazu. Kuntze (1727-1793), pochodzący z Grünbergu (obecnie Zielona Góra) to jedyny polski malarz XVIII w., którego twórczość osiągnęła wysoki zachodnioeuropejski poziom. Był związany z biskupem krakowskim Andrzejem Stanisławem Załuskim. W roku 1747 został wysłany przez niego na studia do Rzymu. W latach 1757–1759 działał ponownie w Krakowie, następnie wrócił do Rzymu i pozostał w nim do końca życia. Tam dzieła opatrywał podpisem „Taddeo Polacco" dla podkreślenia związku z Polską.
Obraz powstał w 1756 roku. Kuntze przedstawił w sposób mistrzowski scenę napadu i zabicia króla Troi Priama, opartą na „Iliadzie" Homera. Jest to jedno z trzech najpiękniejszych dzieł artysty o tematyce niereligijnej w polskich zbiorach (obok „Fortuny" i „Obfitości" w Muzeum Narodowym w Warszawie).