Korespondencja z Paryża
To dzięki jego fotografiom świat dowiedział się prawdy o inwazji na Pragę w sierpniu 1968 roku. Cudem przemycone na Zachód negatywy trafiły na biurko Erwina Elliota, ówczesnego prezesa Magnum. Wprawne oko szefa wpływowej agencji zrzeszającej najwybitniejszych fotografów świata, dostrzegło w zdjęciach Koudelki – niezależnie od ważnego przekazu natury politycznej – ogromną świeżość spojrzenia oraz znakomicie zapowiadający się talent.
Fotografie czeskiego fotografa zostały wkrótce opublikowane w „The Sunday Times" pod pseudonimem P. P., czyli Prague Photographer. Z czasem przedrukowały je inne pisma, a członkowie jury amerykańskiego Klubu Prasy przyznali anonimowemu autorowi nagrodę Roberta Capy w 1969 roku. Prawdziwe nazwisko fotografa zostało ujawniono po raz pierwszy 17 lat później, zaledwie trzy lata przed upadkiem bloku komunistycznego.
Niemniej ten nieoczekiwany sukces zachęcił Koudelkę do odbycia podróży na zachód Europy. W 1970 roku wyjechał początkowo do Londynu, później do Paryża. Bardzo szybko stał się członkiem agencji Magnum. Był jedynym fotografem korporacji, który pracował niezależnie, nie wykonując żadnych zleceń.
Jeszcze w Czechosłowacji fascynowało go życie Cyganów. Obserwował ich, podglądał i fotografował na tyle żarliwie, że stali się tematem jego pierwszej książki. Koudelka samodzielnie robił jej makietę w okresie poprzedzającym Praską Wiosnę, ale nieprzyjazne okoliczności uniemożliwiły jej publikację. Ukazała się z prawie 20-letnim opóźnieniem w Paryżu, dzięki pomocy i wstawiennictwu Roberta Delpira, ówczesnego dyrektora francuskiego Centrum Fotografii i przyjaciela Henri Cartier-Bressona. Została uzupełniona o zdjęcia zrealizowane w Europie w latach 70. XX w.