W ostatnich latach karierę robi słowo „odporność” (ang. resilience). Używa się go w kontekście mówienia o systemach, społeczeństwie i instytucjach. Unia Europejska zadaje sobie pytania, jak budować odporność demokratyczną i ekonomiczną. Polskie władze myślą o odporności w kontekście klęsk żywiołowych. Słowo to łączy się z zagrożeniami, dlatego towarzyszy całej polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Mamy być gotowi do obrony, odporni na dezinformację, mamy zapewnić sobie bezpieczeństwo żywnościowe i zdrowotne. Czy „odporność” stała się kolejnym modnym słowem, do którego każdy dołączy swoje potrzeby, czy też kryje się za nią logiczna i sprawdzona argumentacja? I jak prawo może pomóc w budowaniu odporności?