Reklama

Anna Nowacka-Isaksson: Loteria z nieprzyjemnym doświadczeniem

Partie mogą sprzedawać losy na loterię jako jedno ze źródeł finansowania swojej działalności, ale tylko socjaldemokraci wywołali tym skandal.

Publikacja: 25.09.2024 04:30

Anna Nowacka-Isaksson: Loteria z nieprzyjemnym doświadczeniem

Foto: Adobe Stock

Największe ugrupowanie polityczne kraju, Szwedzka Socjaldemokratyczna Partia Robotnicza, zajmuje się prowadzeniem loterii od połowy lat 50. XX w. W ubiegłym roku ze sprzedaży losów socjaldemokraci wraz z młodzieżówką uzyskali 16 mln koron ( ponad 6 mln zł ).

I wszystko toczyłoby się swoim trybem, gdyby nie zdemaskowanie przez „Dagens Nyheter”, że firma telemarketingowa operująca z Barcelony, której partia powierzyła sprzedaż losów, dzwoniła do starszych osób z demencją. Zdezorientowani seniorzy nawet nie wiedzieli, że podczas rozmowy przez telefon dali się zwieść pracownikom spółki akcyjnej, by zakupić droższy abonament na tombolę. Do Szwedzkiej Agencji Konsumentów napłynęły skargi w tej sprawie. Z owej historii wynika, że socjaldemokraci nie wyciągnęli należytych wniosków dużo wcześniej. Bo siedem lat temu media ujawniły, że pewna firma telemarketingowa sprzedawała losy na kredyt. I to osobom niedającym sobie rady z płatnościami. Osiem tysięcy nabywców kartek z numerem trafiło skutkiem tego na listę dłużników komorniczych.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

PRO.RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Podwójna siła dziennikarstwa w jednej ofercie.

Kup roczny dostęp do PRO.RP.PL i ciesz się pełnym dostępem do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie zyskujesz nieograniczony dostęp do The New York Times, w tym News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Pieniądze winy nie zmyją
Rzecz o prawie
Jarosław Gwizdak: To co w końcu zdecydował TSUE?
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: AI to jedynie narzędzie. Jak młotek
Rzecz o prawie
Marlena Pecyna: Praworządność w praktyce, czyli kilka uwag po wyroku TSUE
Rzecz o prawie
Jacek Zaleśny: Obywatelstwo polskie niczym klapki na bazarze – dla każdego?
Reklama
Reklama