Łukasz Guza: Kodeks do bicia

W tym miesiącu minie 50 lat od uchwalenia kodeksu pracy. Naprawdę jest tak przestarzały, jak się o nim mówi?

Publikacja: 12.06.2024 04:30

Kodeks pracy

Kodeks pracy

Foto: Adobe Stock

Tak, wiem że w środowisku prawniczym tyle się dzieje, że poprawki do noweli o KRS, że trzeba naprawić prokuraturę, a ja zabieram się za jubileusz kodeksu pracy. Trudno, koszula bliższa ciału, a do k.p. mam emocjonalny stosunek jako dziennikarz piszący o prawie pracy od kilkunastu już lat (też się zdziwiłem, gdy kilka lat temu zorientowałem się, że można czuć się emocjonalnie związanym z ustawą, sic!). 50 lat dla ustawy to dużo, ale dla rynku pracy to cała epoka. Kodeks pracy był uchwalony w 1974 r., w szczytowym momencie gierkowskiego „cudu gospodarczego”. Regulował stosunki pracy w kraju socjalistycznym, gdy - w uproszczeniu – jedynym pracodawcą było państwo.

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Prokuratura w blasku fleszy
Rzecz o prawie
Daniela Wybrańczyk: Szybki rozwód, śmiały plan
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Zły przykład w dobrej sprawie
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Prokuratura pędzi po krętej drodze
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Rzecz o prawie
Natalia Daśko, Janusz Bojarski: Gdy żołnierze strzelają na granicy