Aktualizacja: 13.12.2024 04:51 Publikacja: 29.05.2024 04:30
Sąd Najwyższy
Foto: Adobe Stock
W prawniczym świecie zawrzało, gdy Senat przyjął poprawkę do nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa polegającą na tym, by do nowej KRS mogli kandydować neosędziowie. Nic dziwnego, że zawrzało, bo konsekwencje działalności nielegalnie powołanej neo-KRS jak rak od lat toczą wymiar sprawiedliwości.
Wprowadzenie neosędziów do nowej KRS, którzy mieliby opiniować legalnie wybranych na swoje stanowiska sędziowskie kolegów, wygenerowałoby nowy kryzys. Prawnicze oburzenie jest zatem słuszne, warto jednak zacząć od analizy, dlaczego do takiej sytuacji doszło. To konsekwencja zapowiedzi prezydenta – który wcześniej do nielegalnego powołania neo-KRS doprowadził – że nie podpisze nowelizacji w zaproponowanym przez posłów brzmieniu. Brak jego podpisu oznaczałby, że neo-KRS zapewne funkcjonowałaby do końca jego kadencji.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Biznes płaci w zjednoczonej Europie o 80 proc. większe rachunki za energię niż w Ameryce i o 55 proc. większe niż w Chinach. Polska chce w pierwszym półroczu 2025 roku zacząć to zmieniać.
Silna Europa i silne relacje transatlantyckie byłyby wzmocnieniem dla Donalda Trumpa. Zaś słaba Unia, skonfliktowana z Trumpem, będzie na rękę jego największym rywalom, czyli Moskwie i Pekinowi – analizuje politolog prof. Tomasz Grzegorz Grosse.
Na pięć tygodni przed przejęciem władzy przez Donalda Trumpa przywódcy Polski i Francji uzgodnili wspólne warunki zakończenia wojny w Ukrainie.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Prezes RM będzie mógł rozporządzeniem wskazać obszar granicy, na którym przez 60 dni nie będzie możliwe przyjmowanie wniosków o ochronę międzynarodową, ograniczone będzie prawo do azylu.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Stosunki UE z Wielką Brytanią, która z niej wystąpiła, powinny być bliższe. Warto poluzować unijny rynek dla Brytyjczyków w zamian za bezpieczeństwo – wynika z badań opinii publicznej po obu stronach kanału La Manche przeprowadzonych przez ECFR.
Z premierem Tuskiem widzimy Polskę w UE podobnie – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Piotr Serafin, komisarz Unii Europejskiej ds. budżetu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas