Aktualizacja: 02.07.2025 23:57 Publikacja: 28.11.2023 02:00
Foto: Adobe Stock
Wręcz przeciwnie. Sąd uznał, że „estetyczna wartość” betonowej fasady na murze portu w Visby „w czysto obiektywnym aspekcie wzrosła”, gdy 27-latek namalował na niej sprayem owieczkę. Dlatego uwolnił autora graffiti od zarzutów wandalizmu.
27-latka przyłapali policjanci. Właśnie kończył swe dzieło na portowym murze. Rzucił się na rowerze do ucieczki. Po zatrzymaniu przyznał się do czynu. W dochodzeniu tłumaczył, że graffiti to jego sposób wypowiedzi artystycznej, że nie miał zamiaru dewastować przestrzeni publicznej, lecz ją upiększyć, udostępniając przechodniom darmową sztukę. Sztukę malowania owieczek praktykował we Francji przez całe pięć lat.
Wkomponowanie instytucji tzw. ślepych pozwów w nasz system prawny okazało się misją o wiele trudniejszą niż wysł...
Poparcie dla kandydatury Karola Nawrockiego żywo pokazało, że wyborca nie kieruje się racjonalnością, o jakiej m...
Hejt w życiu publicznym rozkwita dzięki bezradności państwa. Może to czas, by państwo na poważnie postarało się...
Kiedy wydaje ci się, że widziałeś już wszystko, to masz rację. Wydaje ci się. Historie, które przydarzają mi się...
Czasem jako adwokaci bywamy nieracjonalni, zwłaszcza gdy chodzi o pomoc ludziom, o których walczymy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas