Nikt chyba nie wie dokładnie, jakie motywacje prawne i chyba też osobiste emocje, o politycznych nie wspomnę, bo nie mam dowodów, stają za „buntem” szóstki, a może tylko piątki sędziów TK. Jedno jest chyba pewne: lepsze jest obniżenie ustawą kworum umożliwiającego orzekanie przecież wciąż przez większość sędziów TK niż jego zablokowanie na dłużej.
Zaraz po zgłoszeniu projektu noweli zapytałem trzech konstytucjonalistów: profesora UW, sędziego TK w stanie spoczynku i jednego z owej szóstki, i wszyscy powiedzieli, co zresztą wynika z konstytucji właściwie na pierwszy rzut oka, że minimalne składy orzekające w TK reguluje ustawa i były one zresztą już zmieniane. Zgłaszali oni, owszem, zastrzeżenia, że nowela nie powinna dotyczyć spraw już rozpoczętych, i że może się nie sprawdzić, gdyby „buntowników” przybyło. Pojawiają się też głosy, aby Julia Przyłębska zrezygnowała z prezesury, ale ona na razie nie rezygnuje i ma najwyraźniej wsparcie większości w TK. Jeszcze bardziej niepraktyczne rady mówią o potrzebie opcji zerowej, czyli wybraniu nowego Trybunału. Pytanie tylko, w jakim prawnie dopuszczalnym trybie, bo poza zmianą konstytucji go nie widać, a na potrzebną do zmiany konstytucji większość nie zanosi się.
Czytaj więcej
Trybunał Konstytucyjny po sześciu latach wyznaczył na kwiecień termin rozpoznania rzekomego sporu kompetencyjnego pomiędzy Sądem Najwyższym a prezydentem w sprawie ułaskawień - informuje portal oko.press.
Jedyną realną propozycją odblokowania Trybunału, jaką przedstawiono, jest ominięcie blokady owej szóstki sędziów poprzez obniżenie minimalnych składów ustawą. Owszem, można mieć uwagi do projektu i obawy, że będzie nieskuteczny, gdyby owa szósta rozszerzyła się np. do ósemki – wtedy nowela straci sens. Najgorsze jest jednak rozkładanie rąk.
Jeśli konstytucja nie zawiera narzędzi rozładowania klinczu i nie pomaga perswazja (kwestia delikatna w stosunku do sędziów), to wkracza ustawodawca, zwłaszcza że określanie minimalnych składów orzeczniczych to jego kompetencja i obowiązek. Nie szukajmy więc w tym kryzysie rozwiązań idealnych czy zadowalających wszystkich, ale realnych i dostępnych w granicach prawa. Poza tym zawsze sędziowie owej szóstki mogą przyłączyć się do orzekania, nawet od dzisiaj.