Przyszła pora na obronę mojej tezy, że Stowarzyszenie Islamskie w Szwecji stanowi filię międzynarodowego Stowarzyszenia Braci Muzułmanów” – napisał na Facebooku doktorant wydziału humanistycznego i teologii uniwersytetu w Lund Sameh Egyptson.
Dysertacją urodzony w Egipcie Egyptson (to przybrane nazwisko) wiele ryzykował. Był bowiem jeszcze przed jej napisaniem oskarżany o snucie islamofobicznych teorii spiskowych, że szwedzkie społeczeństwo przeniknęli islamiści z organizacji Bracia Muzułmanie.
W swojej rozprawie ujawnił z nazwiska znanych reprezentantów islamu jako antydemokratów. Główny promotor Egyptsona, fiński profesor studiów misyjnych i ekumenicznych Mika Vähäkangas przyznał, że bierze pod uwagę, że dysertacja może stać się przedmiotem procesów o zniesławienie, a on sam jest gotów stawić się przed sądem.
Czytaj więcej
Zmiana prawa o szpiegostwie zagranicznym może grozić wolności słowa.
Sameh Egyptson ostry atak przypuścił na szwedzkie partie polityczne i władze, które według niego dały się zwieść ultrareakcyjnej grupie islamistów występujących pod fałszywą banderą z roszczeniami reprezentowania muzułmanów. Krytykuje fakt, że przez wiele lat gminy, rada ds. edukacji, Szwedzka Agencja Międzynarodowej Współpracy na rzecz Rozwoju i organ wspierania wspólnot wyznaniowych przyznawały setki milionów zrzeszeniom edukacyjnym, szkołom i organizacjom kierowanym przez antydemokratów. Mała grupa islamistów infiltrowała partie (m.in socjaldemokratów, Zielonych i Centrum), placówki nauczania i zrzeszenia edukacyjne, przekonuje Egyptson. Podkreśla, że już dawno temu powinno się zwrócić uwagę na to, komu przyznano w Szwecji publiczne stanowiska jako przedstawicielom wyznawców islamu. Choć w gruncie rzeczy reprezentują oni Braci Muzułmanów, zaznacza. Staje się to bardzo wyraźne, gdy zwracają się oni po arabsku do arabskiej publiczności. Egyptson stwierdza też, że Stowarzyszenie Islamskie, które kieruje meczetem w stolicy kraju i ośrodkiem islamskim, to część międzynarodowego ruchu.