Anna Kędzierawska, Justyna Nawrot: Hotel był za daleko od morza

Turysta zawsze może odstąpić od umowy. Ale nie bez kosztów.

Publikacja: 06.09.2022 10:23

Anna Kędzierawska, Justyna Nawrot: Hotel był za daleko od morza

Foto: Adobe Stock

Rezerwacja pobytu w hotelu za granicą nie zawsze będzie podlegała prawu polskiemu, gdyż konieczne jest ustalenie prawa właściwego – prawa kraju, które będzie miało zastosowanie w danej sytuacji. Sposób i ramy jego wyznaczania określają konwencje międzynarodowe, rozporządzenia unijne oraz polskie ustawy, m.in. ustawa – Prawo prywatne międzynarodowe oraz rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008 w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (rozporządzenie Rzym I).

Szukaj w regulaminie hotelu

Niezależnie od tego, czy hotel znajduje się na terytorium jednego z państw członkowskich UE czy nie, prawo właściwe ustala się na podstawie rozporządzenia Rzym I.

Czytaj więcej

Biuro podróży nie zawsze zapłaci za zmarnowany urlop

Naczelna zasada jest taka, że strony mogą bądź dokonać wyboru prawa właściwego w treści umowy, bądź też może on wynikać w sposób dorozumiany z okoliczności sprawy. Większości osób słowo „umowa” kojarzy się z kilkoma kartkami papieru podpisywanymi przez strony, ale umowy mogą zostać zawarte także za pośrednictwem kliknięcia na stronie internetowej, w toku rozmowy, korespondencji czy poprzez przystąpienie do konkretnych świadczeń. Prawo właściwe może zatem zostać ustalone równie dobrze w regulaminie hotelu czy warunkach dokonywania rezerwacji, jak i w korespondencji mailowej pomiędzy stronami.

Jeżeli prawo właściwe nie zostało wybrane, należy je ustalić na podstawie rozporządzenia Rzym I. Zgodnie z jego art. 4 ust. 1 lit b), prawem właściwym dla umowy związanej z pobytem w danym hotelu, będzie co do zasady prawo państwa, w którym się on znajduje. Nie ma przy tym znaczenia, czy rezerwacja była dokonywana poprzez kontakt z hotelem czy za pośrednictwem portali bookingowych – gdyż stroną umowy jest zawsze podmiot prowadzący hotel, nie pośrednik.

Przepisów regulujących zasady zwrotu opłaty za pobyt, możliwości odwołania rezerwacji i wszelkich innych aspektów z tym związanych należy szukać w zagranicznych aktach prawnych – a więc w odpowiednio np. włoskim, hiszpańskim czy brazylijskim „kodeksie cywilnym” bądź też w innych ustawach.

I to te akty prawne będą rozstrzygały, czy możliwa jest bezkosztowa rezygnacja z pobytu z powodu np. choroby czy odwołanego lotu i na jakich warunkach jest ewentualnie dopuszczalna.

O ile opisane kwestie dotyczą przepisów prawa materialnego, o tyle dochodzenie roszczeń w praktyce będzie wymagało jeszcze określenia właściwej jurysdykcji. Prawo właściwe (materialne) reguluje bowiem, na jakich zasadach oceniana będzie słuszność roszczeń, jurysdykcja natomiast – jaki sąd będzie o tym rozstrzygał.

Zgodnie z art. 1103[6] § 1 kodeksu postępowania cywilnego polski sąd będzie właściwy do rozstrzygania sprawy z umowy, której stroną jest konsument mieszkający w Polsce.

Analogiczne postanowienia wynikają z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1215/2012 w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych.

Jeżeli zatem osoba mieszkająca w Polsce zechce odzyskać pieniądze wpłacone na poczet niedoszłego pobytu w hotelu za granicą, będzie mogła wnieść pozew do sądu polskiego, a sąd ten będzie rozstrzygał sprawę na podstawie przepisów państwa, w którym znajduje się hotel.

W takich sytuacjach sądy zwracają się do Ministerstwa Sprawiedliwości o udostępnienie tekstu aktów prawnych z danego państwa wraz z tłumaczeniem, czasem również z prośbą o ich wykładnię, bądź też zwracają się dodatkowo o opinię biegłego, co jednak może istotnie wydłużyć postępowanie.

Impreza turystyczna

Jeżeli klient nie dokonuje rezerwacji samodzielnie, ale wykupuje w biurze podróży kompleksowy pakiet minimum dwóch usług – np. pobytu w hotelu wraz z transportem lub innymi usługami – to zastosowanie mają szczególne przepisy ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych.

Rozróżnienie rezerwacji dokonywanych samodzielnie od wakacji wykupywanych w biurze podróży jest o tyle istotne, że w drugim z tych wariantów klient ma możliwość odstąpienia od umowy bez ponoszenia kosztów w dwóch przypadkach.

W praktyce także, w odniesieniu do wakacji wykupywanych w biurze podróży, rzadko zaistnieje problem ustalania prawa właściwego – większość biur podróży to przedsiębiorstwa polskie lub prowadzące w Polsce działalność za pośrednictwem oddziału, więc zastosowanie do nich będą miały wprost przepisy polskiego prawa.

Zgodnie z art. 47 wspomnianej ustawy klient zawsze ma prawo odstąpić od umowy, ale to może się wiązać z obowiązkiem wniesienia określonej opłaty.

Przepis wskazuje, że opłata ma być „uzasadniona” i „odpowiednia”, a jeżeli jej wysokość nie zostanie ustalona w umowie, to ma być równa cenie imprezy turystycznej pomniejszonej o zaoszczędzone przez organizatora koszty lub wpływy, które uzyskał.

W praktyce wysokość opłaty waha się od kilku do niemal 100 proc. ceny imprezy w zależności od tego, z jakim wyprzedzeniem klient odstąpi od umowy.

Regulacje dotyczące wysokości opłaty mają zasadniczo ocenny charakter i w praktyce może okazać się bardzo trudne wykazanie ich niezasadności, szczególnie że jedynym uprawnieniem klienta do weryfikacji opłaty za odstąpienie jest możliwość uzyskania od organizatora turystyki „uzasadnienia wysokości opłat”.

W praktyce jednak bardzo rzadko organizator, szczególnie duże biuro podróży, nie reguluje kwestii związanych z przedmiotową opłatą. A jeżeli je wprowadził i są zgodne z powszechnie obowiązującym prawem – to są dla klienta wiążące i nie ma on zbytnio pola do dyskusji.

Chyba że wybuchnie wulkan

Tylko w dwóch sytuacjach klient może odstąpić od umowy o imprezę turystyczną bez ponoszenia z tego tytułu kosztów.

Pierwszą z nich są nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności. Muszą one wystąpić w miejscu podróży lub jego okolicy i mieć znaczący wpływ na sam wyjazd lub na dotarcie na miejsce – bez różnicy, czy chodzi o wakacje stacjonarne czy wycieczkę objazdową.

Klasycznym przykładem może być masowe odwołanie lotów z powodu wybuchu wulkanu, zamieszki czy kataklizm naturalny w rejonie, do którego miała odbyć się podróż, ale już nie kwestie indywidualne, takie jak choroba czy śmierć bliskiej osoby.

W razie nadzwyczajnych i nieuniknionych okoliczności klient jest uprawniony nie tylko do odstąpienia od umowy, ale także do żądania zwrotu już wpłaconych zaliczek – na co organizator ma co do zasady 14 dni od dnia rozwiązania umowy, ale przepisy tzw. ustawy covidowej wydłużyły ten termin o 180 dni.

Drugą sytuacją pozwalającą uniknąć kosztów jest odstąpienie od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa, a więc m.in. (1) fizycznie w miejscu, które nie jest lokalem przedsiębiorstwa, (2) w wyniku przyjęcia oferty złożonej przez konsumenta poza lokalem przedsiębiorstwa albo (3) za pomocą środków porozumiewania się na odległość lub w lokalu przedsiębiorstwa, gdy bezpośrednio wcześniej nawiązano z konsumentem indywidualny kontakt poza nim. Wystarczy zatem, że nastąpi którakolwiek z sytuacji opisanych powyżej, aby konsument miał prawo do odstąpienia od umowy w terminie 14 dni od jej zawarcia bez ponoszenia z tego tytułu kosztów.

Mam covid

Istotna jest także sytuacja związana z pandemią. Od ponad dwóch lat rządy wielu państw na przemian otwierają i zamykają granice, wprowadzają i znoszą restrykcje.

W takich okolicznościach niemożliwe może się stać skorzystanie z wcześniej wykupionego wyjazdu. W sytuacji, gdy dana podróż spełnia wymogi imprezy turystycznej opisanej powyżej, klient ma prawo odstąpić od umowy, jeżeli odstąpienie to „pozostaje w bezpośrednim związku z wybuchem epidemii wirusa SARS-CoV-2”.

Dla skuteczności takiego odstąpienia konieczne jest powiadomienie organizatora na trwałym nośniku (m.in. papier, pendrive, ale już nie e-mail) w terminie rozsądnym, tj. minimum siedmiu dni przed rozpoczęciem imprezy. Odstąpienie tego typu jest skuteczne po upływie 180 dni, więc zwrot środków wpłaconych na poczet wyjazdu może być dokonany nawet po ponad pół roku.

Anna Kędzierawska jest aplikantką radcowską

Justyna Nawrot jest radcą prawnym w kancelarii KKZ

Rezerwacja pobytu w hotelu za granicą nie zawsze będzie podlegała prawu polskiemu, gdyż konieczne jest ustalenie prawa właściwego – prawa kraju, które będzie miało zastosowanie w danej sytuacji. Sposób i ramy jego wyznaczania określają konwencje międzynarodowe, rozporządzenia unijne oraz polskie ustawy, m.in. ustawa – Prawo prywatne międzynarodowe oraz rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008 w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (rozporządzenie Rzym I).

Pozostało 94% artykułu
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Granice wolności słowa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Nic się nie stało
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Policjant zawinił, bandziora powiesili
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Młodszy asystent, czyli kto?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzecz o prawie
Jakub Sewerynik: Wybory polityczne i religijne