Wakacje nie przynoszą odpoczynku od polityki. Katastrofa ekologiczna na Odrze wykazała po raz kolejny słabość państwa, tym razem w ochronie przyrody. Jesteśmy świadkami wielu żenujących wystąpień rządzących i przerzucania się odpowiedzialnością za sytuację na Odrze. Na chwilę wyszła na plan pierwszy w serwisach informacyjnych niezależnych mediów relacja z wesela jednego z wiceministrów w obecnym rządzie i kosztowny prezent weselny. Piszę kosztowny, a nie drogi, bo – jak mam nadzieję – koszt tego prezentu rządzący odczują niebawem w sondażach poparcia, a potem przy urnach wyborczych.
Minister wyliczył
W cieniu tych wydarzeń znajdują się działania ministra sprawiedliwości w sprawie zmiany opłat za pomoc prawną świadczoną przez profesjonalnych pełnomocników – adwokatów i radców prawnych, w tym także pomoc prawną z urzędu. Ministerstwo Sprawiedliwości sygnalizuje także możliwość zmiany przepisów dotyczących tzw. nieodpłatnej pomocy prawnej, wskazując na rozważany plan powierzenia jej prowadzenia w całości organizacjom pozarządowym w miejsce samorządów adwokatów i radców prawnych.
Stawki adwokackie i radcowskie nie budzą wprawdzie szczególnego zainteresowania opinii publicznej i nie wywołują społecznych emocji, ale to nie oznacza, że nie mają znaczenia z punktu widzenia zasad państwa prawa. Obecnie obowiązujące stawki – z nielicznymi wyjątkami – ustalone zostały w 2002 r. Wydawałoby się, że powinny być zmienione już dawno, a na pewno teraz, przy nadarzającej się okazji, wynikłej z wprowadzenia spraw nieletnich jako nowej kategorii spraw objętych obowiązkowym udziałem profesjonalnych pełnomocników. Tymczasem minister sprawiedliwości przedstawił projekt tych stawek na poziomie porównywalnym z poziomem w innych kategoriach spraw, ustalonym 20 lat temu. Projekt przewiduje stawkę za czynności adwokackie z urzędu za sprawę o demoralizację nieletniego w wysokości 60 zł, za postępowanie dotyczące czynu karalnego popełnionego przez nieletniego – 180 zł. Proponując takie stawki i nie planując zmian w innych obowiązujących stawkach, minister wyraża zgodę na istniejący stan prawny, choć należałoby raczej powiedzieć: stan bezprawny.
Czytaj więcej
Ministerstwo Sprawiedliwości określa stawki za czynności adwokatów i radców prawnych w sprawach przed sądem zamówień publicznych i sprawach nieletnich.
Stawka minimalna?
Stawka proponowana przez ministra sprawiedliwości w wysokości 60 zł nie koresponduje nawet z minimalnym wynagrodzeniem określonym przez ustawodawcę na poziomie 20 zł za godzinę pracy. Proste matematyczne wyliczenie pokazuje, że minister sprawiedliwości, wyceniając pracę adwokata według stawki płacy minimalnej (choć rodzi się pytanie, czy stawka płacy minimalnej jest odpowiednia w tym przypadku), przewiduje, że czas poświęcony na sprawę nie może przekroczyć trzech godzin. Tymczasem wiadome jest, że sprawy zwykle nie kończą się na jednej rozprawie. Do sprawy adwokat musi przygotować się, poznać akta, ustalić linię postępowania, przedstawić stanowisko pisemne itd. I na to ma trzy godziny, płatne po 20 zł za godzinę. Za pracę wykonaną ponad ten czas wynagrodzenia już nie otrzyma.