Anna Nowacka-Isaksson: Polowanie na duchy delegalizacji

Politycy domagają się gwarancji prawa do aborcji w konstytucji kraju.

Publikacja: 12.07.2022 09:59

Anna Nowacka-Isaksson: Polowanie na duchy delegalizacji

Foto: Adobe Stock

Bezpośredni powód stanowi, jak nietrudno się domyślić, uchylenie wyroku Roe versus Wade wydanego przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w 1973 r. Na jego mocy uznano, że każda kobieta ma prawo do wykonania aborcji, co wynika z prawa do prywatności i wolności gwarantowanych przez konstytucję.

Teraz stany, które chciały wprowadzić zakaz aborcji, ale wstrzymywał je kazus Roe vs. Wade, mogą odebrać prawo do przerywania ciąży milionom Amerykanek. W ciągu najbliższego czasu można się zatem spodziewać, że aborcję zdelegalizuje się w około połowie jednostek federalnych USA. Fakt ten zbulwersował liderów partii politycznych Szwecji i organizacje kobiece na tyle, że zażądali, by prawu do aborcji nadać konstytucyjny wymiar. „Wolności bowiem trzeba ciągle bronić” – obwieścili liberałowie. „My, kobiety, nie możemy traktować zdobytych praw jak oczywistych, to pokazuje wszak walka o legalne i bezpieczne aborcje” – stwierdziły Lina Nordquist z prawicowego ugrupowania liberałów i Cecilia Elving, szefowa organizacji kobiecej liberałów. Według nich w Szwecji to prawo może wygasić prosta decyzja w parlamencie, i jego ochrona jest za krucha. Dlatego ważne jest by kraj był znacznie lepiej przygotowany na groźbę zakazu, jaki został wydany w Polsce i w USA.

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Króliczek zwany deregulacją
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Uchwała SN może złagodzić frankowe spory
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Andrzej Duda też chciał złagodzić prawo aborcyjne
Rzecz o prawie
Paweł Krekora: Czy na ustawę frankową rzeczywiście jest za późno?
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Dyskusja, a nie krucjata