Aktualizacja: 30.04.2025 13:32 Publikacja: 10.05.2022 11:48
Foto: Adobe Stock
Zgodnie z definicją zaczerpniętą ze słownika języka polskiego, słowo „kompromis” oznacza polubowne rozwiązanie sporu w oparciu o wzajemne ustępstwa. Obserwacja życia publicznego pokazuje jednak, że jest to opis nieadekwatny do rzeczywistości, a rzeczony „kompromis”, choć ma wiele twarzy i obejmuje mnogość zagadnień, w praktyce oznacza nie polubowne rozwiązanie kwestii spornej, lecz narzucenie określonego rozwiązania i nie w oparciu o wzajemne ustępstwa, lecz odebranie jednej ze stron tego, co dla niej nierzadko najcenniejsze, tj. wolności wyboru. „Kompromisem aborcyjnym” zwykliśmy przez lata nazywać zawarte w ustawie nad wyraz nieliczne stany faktyczne pozwalające na legalne przerwanie ciąży (po wyroku TK jeszcze bardziej ograniczone) bazujące wyłącznie na katolickim, a nie jakimkolwiek innym światopoglądzie.
W sprawie ustawy dotyczącej neosędziów rządowi zabrakło wyczucia czasu.
Za rządów PiS i neo-KRS zdarzały się delegacje np. z rejonu do apelacji. W środowisku sędziowskim wrzało, bo to...
Czasy wyższości prawa nad polityką to przeszłość. Obie te dziedziny wyglądają jak bokser po nokaucie, którego tr...
Przed laty nie tylko wyborcze, ale i coroczne zgromadzenia izbowe adwokatów wywoływały poruszenie środowiska.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Obecny brak jasno ustalonych procedur i wymogów w kwestii przerywania ciąży nie licuje z zasadą demokratycznego...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas