Joanna Parafianowicz: Kompromis zwykle ma wiele twarzy

Pozostaje żałować, że nie konsensus nas zadowala, lecz inne rozwiązania.

Publikacja: 10.05.2022 11:48

Joanna Parafianowicz: Kompromis zwykle ma wiele twarzy

Foto: Adobe Stock

Zgodnie z definicją zaczerpniętą ze słownika języka polskiego, słowo „kompromis” oznacza polubowne rozwiązanie sporu w oparciu o wzajemne ustępstwa. Obserwacja życia publicznego pokazuje jednak, że jest to opis nieadekwatny do rzeczywistości, a rzeczony „kompromis”, choć ma wiele twarzy i obejmuje mnogość zagadnień, w praktyce oznacza nie polubowne rozwiązanie kwestii spornej, lecz narzucenie określonego rozwiązania i nie w oparciu o wzajemne ustępstwa, lecz odebranie jednej ze stron tego, co dla niej nierzadko najcenniejsze, tj. wolności wyboru. „Kompromisem aborcyjnym” zwykliśmy przez lata nazywać zawarte w ustawie nad wyraz nieliczne stany faktyczne pozwalające na legalne przerwanie ciąży (po wyroku TK jeszcze bardziej ograniczone) bazujące wyłącznie na katolickim, a nie jakimkolwiek innym światopoglądzie.

Pozostało 83% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Króliczek zwany deregulacją
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Uchwała SN może złagodzić frankowe spory
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Andrzej Duda też chciał złagodzić prawo aborcyjne
Rzecz o prawie
Paweł Krekora: Czy na ustawę frankową rzeczywiście jest za późno?
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Dyskusja, a nie krucjata