Zgodnie z definicją zaczerpniętą ze słownika języka polskiego, słowo „kompromis” oznacza polubowne rozwiązanie sporu w oparciu o wzajemne ustępstwa. Obserwacja życia publicznego pokazuje jednak, że jest to opis nieadekwatny do rzeczywistości, a rzeczony „kompromis”, choć ma wiele twarzy i obejmuje mnogość zagadnień, w praktyce oznacza nie polubowne rozwiązanie kwestii spornej, lecz narzucenie określonego rozwiązania i nie w oparciu o wzajemne ustępstwa, lecz odebranie jednej ze stron tego, co dla niej nierzadko najcenniejsze, tj. wolności wyboru. „Kompromisem aborcyjnym” zwykliśmy przez lata nazywać zawarte w ustawie nad wyraz nieliczne stany faktyczne pozwalające na legalne przerwanie ciąży (po wyroku TK jeszcze bardziej ograniczone) bazujące wyłącznie na katolickim, a nie jakimkolwiek innym światopoglądzie.