Prawie 258,3 tys. nowych firm zarejestrowano w pierwszych trzech kwartałach tego roku. To o 6,6 tys. mniej niż w tym samym okresie minionego roku, ale do końca grudnia ta różnica może się wyrównać. Tym bardziej że wielu pracodawców właśnie wtedy stara się dokończyć restrukturyzację, co często oznacza zwolnienia. A coraz większa część pracowników tracąc etat decyduje się na status freelancera, czyli wolnego strzelca prowadzącego własną działalność gospodarczą.
Potwierdza to firma Lee Hecht Harrison DBM, która specjalizuje się w outplacemencie, czyli wsparciu dla zwalnianych pracowników. – Tak dużego zainteresowania otwieraniem własnego biznesu jeszcze nie było –twierdzi Rafał Talarek, konsultant LHH DBM. Jak dodaje, teraz prawie 50 proc. uczestników programów outplacementu w pierwszym etapie bierze pod uwagę założenie własnej firmy, a o ponad 200 proc. wzrosła w stosunku do ubiegłego roku liczba uczestników, którzy chcą skorzystać z indywidualnych sesji, warsztatów czy seminariów dotyczących własnej przedsiębiorczości. Ostatecznie własny biznes otwiera od 5 do 8 proc. uczestników programu.
Piotr Kuron, konsultant LHH DBM, ocenia, że na własny biznes chętnie decydują się osoby zwalniane po kilku lub kilkunastu latach pracy w korporacji. – Widzą, że zwolnienie często niewiele ma wspólnego z ich zaangażowaniem i wynikami pracy, a zostało postanowione gdzieś w centrali. Obawiają się, że gdy pójdą do kolejnej korporacji, za jakiś czas znów może ich spotkać podobna sytuacja. Zamiast tego wolą więc zacząć własny biznes, oceniając, że przy tym samym zaangażowaniu osiągną sukces – wyjaśnia Piotr Kuron.
Jak dodaje, w przypadku menedżerów dodatkową zachętą do startu na swoim jest wysoka odprawa. Jednak na taki krok decydują się nawet pracownicy produkcyjni – ci liczą zwykle na wsparcie unijnych funduszy.
Spora część nowych przedsiębiorców docenia też korzyści z pracy na swoim. Potwierdza je najnowsze, jesienne badanie ogólnopolskiego biura rachunkowego InFakt, które specjalizuje się w obsłudze freelancerów. Ponad połowa badanych przedsiębiorców twierdzi, że założyła firmę, by mieć większą swobodę i elastyczność planowania pracy. (To także sprawia najwięcej satysfakcji z z prowadzenia działalności gospodarczej).