Pułapki, w które wpadają ludzie ambitni

Gdy kilka lat temu rozwiązano pewien ekonomiczny projekt wydawniczy prace stracili wszyscy zaangażowani w jego realizację: od naczelnego i dyrektora wydawniczego do researcherów. Miesiąc po rozwiązaniu pisma ukazało się ogłoszenie, że jedna z instytucji finansowych szuka kandydata na redaktora naczelnego pisma korporacyjnego. Do konkursu stanęło całe kierownictwo projektu w tym jeden z kierowników działu. I to on dostał posadę, chociaż niedawne szefostwo miało wyższe kompetencje oraz dłuższe doświadczenie zawodowe. Ale dla instytucji finansowej jego kompetencje były wystarczające właśnie do wydawania pisma korporacyjnego.

Eksperci zajmujący się rekrutacją zwracają uwagę, by kandydaci do pracy dokładnie sprawdzali, na jakie odpowiadają ogłoszenia. Niekiedy ich kompetencje – tak jak w tym przypadku – były za wysokie. Konsultanci firmy Antal International pokazują, ze niekiedy zbytni pośpiech i ambicja także w życiu zawodowym może skutkować problemami. Przedstawili katalog „pułapek kariery": pustego awansu, głębokiej wody, wszechstronności, skoczka i lojalności oraz zamkniętych drzwi.

Pułapka pustego awansu

Dotyczy sytuacji, kiedy przyjmujemy atrakcyjnie brzmiącą nazwę stanowiska, za którą nie idzie odpowiadający jej zakres obowiązków i odpowiedzialności. Wpadają w nią zarówno osoby, które dopiero niedawno rozpoczęły ścieżkę zawodową, jak i kandydaci z nawet kilkunastoletnim doświadczeniem.

- Czasami firmy i instytucje nie są w stanie zaoferować pracownikowi dalszego rozwoju czy zwiększenia wynagrodzenia. Zdarza się, że próbują go skusić do pozostania w organizacji i awansują go na bardziej prestiżowe stanowisko. Na przykład młodym specjalistom proponuje się stanowiska menedżerskie. Spotkałem się nawet z sytuacją, w której spedytor otrzymał po dwóch latach funkcję członka zarządu. Brzmiało świetnie, ale nie szły za tym żadne realne możliwości wpływu na strategię firmy – opowiada Fabian Pietras, lider zespołu Antal Engineering & Operations.

Problem pojawia się wtedy, kiedy taka osoba chce zmienić pracę, bo oprócz tytułu pracownikowi brakuje kompetencji i kwalifikacji.

A najczęściej gdy staramy się o nową posadę, to potencjalny pracodawca pyta nie tylko jak nazywało się nasze stanowisko, ale za co byliśmy odpowiedzialni.

Pułapka głębokiej wody

To sytuacja gdy godzimy się na coraz więcej obowiązków, ale wykonujemy je na tym samym stanowisku. Gdy chcemy zmienić pracę okazuje się, że nie możemy składać swojego cv, ponieważ jest to propozycja dla osób mających odpowiedni staż na stanowisku, którego nie piastowaliśmy.

Pułapka wszechstronności

- Część pracowników jest świetna w zajmowaniu się różnorodnymi zadaniami. Jednak taka praca nie pozwala wyspecjalizowania się i pogłębiania wiedzy. Problem pojawia się, kiedy taka osoba chce rozpocząć pracę w dużej korporacji, gdzie podziały między poszczególnymi obszarami są dużo wyraźniejsze i wymagają dokładniejszej znajomości tematu. Dlatego taki kandydat może mieć trudności w otrzymaniu upragnionej pracy" – mówi Joanna Kuzioła, menedżer Antal Sales & Marketing.

Ekspertka przestrzega, że decydując się na pracę w mniejszej firmie lub korporacji wybieramy określoną ścieżkę rozwoju. Jednak jest szansa na jej zmianę. Warto pomyśleć o kursach doszkalających czy studiach podyplomowych, które pozwolą na większą specjalizację i w efekcie objęcie stanowiska w dużej strukturze.

Pułapka skoczka

Częste zmiany pracy są dużym zagrożeniem dla naszej kariery. Dobrze jest zdobywać nowe doświadczenia, jednak bardzo krótkie okresy zatrudnienia są niepokojącym sygnałem dla pracodawców.

Zaczynają się obawiać, że mają do czynienia z pracownikiem, który nie przywiązuje się do firmy, jest wobec niej mało lojalny i traktuje miejsce pracy jako trampolinę do kariery.