"Nasz raport przedstawia założenia tzw. +Europejskiego Ramowego Planu Działania na rzecz Zatrudnienia Młodych+. To dokument przygotowany w ub. roku przez Europejską Konfederację Związków Zawodowych, której członkiem jest między innymi NSZZ +Solidarność+; nawiązuje do dokumentu znanego, jako +Gwarancja dla Młodych+ przyjętego przez Radę Europejską. - tłumaczy adiunkt w Katedrze Socjologii Ekonomicznej SGH i autor raportu dr Jan Czarzasty.
Jak tłumaczy NSZZ "S" zaangażował się w raport "Przygotowanie Wdrożenia Europejskiego Ramowego Planu Działań na rzecz Zatrudnienia Młodych" ze względu na potrzebę jak najszybszego wprowadzenia jego zaleceń. "Zebrano w nim doświadczenia z państw, w których założenia +Gwarancji dla Młodych+ zastosowano przed ich powstaniem na poziomie UE, a także informacje o dobrych praktykach z krajów, w których młodzi ludzie mają duże problemy na rynku pracy. Adresatami zaleceń, są przede wszystkim partnerzy społeczni - związki zawodowe i organizacje pracodawców, na poziomie krajowym i europejskim, ale także rządy państw członkowskich i instytucje edukacyjne" - podkreślił.
Raport obejmuje pięć krajów europejskich, wynika z niego przede wszystkim wyraźna różnica między krajami, które swoje gwarancje dla młodych zaczęły realizować zanim jeszcze pojawiło się zalecenie europejskie, a Polską, Litwą i Włochami.
"Najważniejszą konkluzją i główną rekomendacją naszego raportu jest potrzeba wdrażania +Gwarancji dla Młodych+. Po drugie rozwój kształcenia dualnego, czyli to, z czego doskonale korzystają Niemcy, oraz - z państw objętych naszym raportem - Austria i, w trochę innym modelu, Finlandia. Spośród tych państw, które objęliśmy badaniem te dwa państwa mają rekordowo niskie poziomy bezrobocia wśród młodych, a także niski udział młodych osób pozostających poza systemem edukacji formalnej i szkoleń" - przekonuje Czarzasty.
"Gwarancje dla młodych" to zalecenia, które wskazuje państwom członkowskim UE, co powinny zrobić w zakresie polityki rynku pracy. "Dokument wskazuje, że powinny starać się jak najwięcej, aby ten krytyczny etap w życiu każdego młodego człowieka, czyli przejście z edukacji formalnej do pracy stał się możliwie najłatwiejszy, a on jest w tej chwili niesamowicie trudny, wiemy to z doświadczeń polskich absolwentów" - wyjaśnia naukowiec.