Mężczyźni mogą pomóc obniżyć wymiar kary za macierzyństwo

Przybywa ojców, którzy korzystając z urlopów rodzicielskich, ułatwiają matkom powrót do pracy i rozwój zawodowy.

Publikacja: 26.05.2025 05:06

Mężczyźni mogą pomóc obniżyć wymiar kary za macierzyństwo

Foto: Adobe Stock

Pod koniec ubiegłego roku prawie 6,9 mln dorosłych, w tym prawie 3,7 mln kobiet, łączyło pracę z obowiązkami opiekuńczymi nad dziećmi poniżej 18 lat – wynika z najnowszych danych GUS z „Badania aktywności ekonomicznej ludności Polski”. Dane te pokazują, jak potrzebne jest wspieranie rodziców w godzeniu pracy z obowiązkami rodzicielskimi i domowymi, w tym zwłaszcza matek, które biorą na siebie zdecydowaną większość tych obowiązków.

Przeznaczają na nie średnio 4,2 godz. dziennie, czyli prawie dwukrotnie więcej niż mężczyźni. Tę nierówność widać też w statystykach ZUS; to na kobiety przypada aż 79 proc. dni absencji z tytułu opieki nad chorym dzieckiem.

Partnerstwo w teorii

– Kobieta, która łączy pracę zawodową z pełnym etatem opiekuńczym, ma ograniczone możliwości rozwoju i awansu, nawet przy formalnych gwarancjach równego traktowania – podkreśla Karolina Andrian, członkini zarządu Fundacji Share the Care, która od pięciu lat promuje rodzicielskie partnerstwo, wspierając też pracodawców w budowaniu kultury organizacyjnej sprzyjającej równości płci.

Karolina Andrian zwraca uwagę, że choć w badaniach społecznych większość Polaków opowiada się za partnerskim modelem rodziny, to w praktyce jest nam do niego daleko. To kobiety najczęściej jako powód bierności zawodowej podają obowiązki rodzinne i związane z prowadzeniem domu; w IV kwartale ub. roku ten argument wskazało prawie 700 tys. Polek, w tym prawie pół miliona pań w wieku mobilnym (18–44 lata), gdy ludzie są najbardziej otwarci na zmiany zawodowe.

Czytaj więcej

Powstaną listy zawodów, w których nie zatrudnisz obcokrajowca. Na wypadek kryzysów

Jak wynika z badań, Polki wychowujące dzieci ponoszą wymierną „karę za macierzyństwo” w postaci luki płacowej, a potem emerytalnej. Według Instytutu Badań Strukturalnych w sektorze prywatnym skorygowana luka płacowa ze względu na płeć sięga 18 proc. – Szczególnie dotkliwa jest wśród osób w wieku 35–44 lata, czyli w okresie, gdy wiele kobiet łączy pracę zawodową z wychowywaniem dzieci – zwraca uwagę Agata Rozszczypała z IBS. Według niej częściowym wyjaśnieniem może być tzw. kara za macierzyństwo, czyli spadek zarobków i wolniejszy rozwój kariery kobiet po urodzeniu dziecka.

W zmniejszeniu wymiaru tej kary może pomóc partnerstwo i bardziej wyrównany podział obowiązków opiekuńczych po narodzinach dziecka. Zachętą do większego zaangażowania ojców, którym już od 15 lat przysługuje po narodzinach dziecka tygodniowy urlop ojcowski, jest wdrożona przed dwoma laty unijna dyrektywa work-life balance wspierająca pracujących rodziców.

Impuls do zmian

Nowa regulacja wprowadziła w ramach urlopu rodzicielskiego dziewięciotygodniowy nietransferowalny urlop dla jednego z rodziców. Głównie z myślą o ojcach, którzy wprawdzie wcześniej też mogli korzystać z urlopu rodzicielskiego, ale kosztem matki dziecka (musiała się zrzec części urlopu na rzecz ojca).

– To rozwiązanie jest ukłonem w stronę mam, które nie muszą już ograniczać swojego urlopu – zaznacza Sylwia Ziemacka, menedżerka i członkini zarządu Fundacji Share the Care i matka czwórki chłopców. Po narodzinach każdego z nich wracała po półrocznej przerwie do pracy, ale podczas gdy dwójką starszych synów opiekowały się wtedy nianie, to przy dwójce młodszych dzieliła się urlopem rodzicielskim z mężem. (Każde z nich brało półroczny urlop). Zdaniem Sylwii Ziemackiej nowe przepisy wprowadzone wraz z dyrektywą work-life balance są silnym impulsem do zmian, bo budzą zainteresowanie urlopami rodzicielskimi.

Czytaj więcej

Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty

Pozytywny efekt tych regulacji widać już w statystykach; o ile przed wdrożeniem dyrektywy zaledwie jeden na stu ojców decydował się na urlop rodzicielski, o tyle w ubiegłym roku ten udział zwiększył się do 17 proc., a z urlopu skorzystała rekordowa dotychczas liczba 42 tys. mężczyzn. Jednak średni czas ich urlopu się skraca – podczas gdy w 2020 r. wynosił 98 dni, to w zeszłym roku tylko 47 dni.

– Równość zaczyna się w domu – zaznacza Karolina Andrian. Fundacja Share the Care przypomina o tym teraz w kolejnej edycji kampanii społecznej „Równi w domu – równi w pracy. To się wszystkim opłaca”. Jej częścią była niedawna konferencja, której uczestnicy zgodnie podkreślali potrzebę edukacji pracowników (którzy często nie znają przysługujących im praw albo nie wiedzą, jak z nich korzystać), a także pracodawców, w tym działów HR

Przełamać stereotypy

Zdaniem Karoliny Andrian szczególnie potrzebna jest edukacja firm działających w tzw. męskich branżach, np. w transporcie czy budownictwie. Wiele z nich sądzi, że skoro zatrudniają głównie mężczyzn, to potrzeba wsparcia partnerstwa rodzicielskiego ich nie dotyczy. Jak przypomina Sylwia Ziemacka, głównym celem nowego dziewięciotygodniowego urlopu rodzicielskiego jest ułatwienie matkom powrotu na rynek pracy.

Zgodnie z jego ideą mama przekazuje wtedy pełną opiekę nad dzieckiem tacie. Jest to także wyzwanie dla wielu kobiet, którym brakuje wiary w kompetencje opiekuńcze mężczyzn.

Dużym problemem są także stereotypy i kody kulturowe. Część rodziców zderza się z krytyką otoczenia, w tym krewnych czy szefów w pracy przekonanych o słuszności tradycyjnego modelu rodziny. W raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego z końca 2022 aż sześciu na dziesięciu ojców oceniło, że przełożeni nieprzychylnie podeszliby do ich decyzji o skorzystaniu z urlopu rodzicielskiego.

Potrzeba elastyczności

– Prawo zmienia się szybciej niż normy społeczne, lecz widoczne w ostatnich dwóch latach upowszechnianie się świadczeń rodzicielskich powinno pomóc przełamać barierę stereotypów w głowach części menedżerów – ocenia Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora PIE, który po narodzinach młodszego syna zdecydował się na dziewięciomiesięczny urlop, wykorzystując też część urlopu macierzyńskiego żony. Tą decyzją przetarł szlaki swoim kolegom z PIE, a także wielu znajomym, których zachęcił do wzięcia urlopu rodzicielskiego.

Sylwia Ziemacka zaznacza, że dziewięciotygodniowy urlop to nie jest koniec świata dla firm, które wychodząc naprzeciw potrzebom rodziców, mogą liczyć na ich większą lojalność i zaangażowanie. Nie chodzi tu jednak tylko o urlopy rodzicielskie. Jak przypomina Karolina Andrian, z badań wynika, że pracującym rodzicom (w tym zwłaszcza matkom) bardzo brakuje elastyczności, w tym możliwości pracy na część etatu czy w elastycznych godzinach pracy.

Pod koniec ubiegłego roku prawie 6,9 mln dorosłych, w tym prawie 3,7 mln kobiet, łączyło pracę z obowiązkami opiekuńczymi nad dziećmi poniżej 18 lat – wynika z najnowszych danych GUS z „Badania aktywności ekonomicznej ludności Polski”. Dane te pokazują, jak potrzebne jest wspieranie rodziców w godzeniu pracy z obowiązkami rodzicielskimi i domowymi, w tym zwłaszcza matek, które biorą na siebie zdecydowaną większość tych obowiązków.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Powstaną listy zawodów, w których nie zatrudnisz obcokrajowca. Na wypadek kryzysów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Rynek pracy
Co się dzieje z polskim rynkiem pracy? Najnowszy raport PARP o trendach
Rynek pracy
Giełdowi prezesi ambitni i coraz lepiej wykształceni
Rynek pracy
Firmowy prezent dla pracowników: dwie godziny na poprawę relacji
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Rynek pracy
Z wyższymi zarobkami łatwiej jest o zdalną pracę
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont