Programista to zawód, w którym dominuje płeć męska. To zaczyna się jednak zmieniać, a teraz owa transformacja przyspieszy. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, ponad 1400 Ukrainek zgłosiło się do projektu organizowanego przez szkołę programowania Kodilla.com oraz inicjatywę Together działającą na rzecz uchodźców z Ukrainy. Bezpłatne kursy programowania mają ułatwić zakwalifikowanym do szkolenia kobietom start na nowym rynku pracy.
– Szkolenia już się rozpoczęły i potrwają cztery miesiące – tłumaczy Magdalena Rogóż, ekspertka ds. rynku IT w Kodilla. – Łącznie to ok. 340 godzin nauki online, prowadzonej po ukraińsku przez wykwalifikowanego mentora, oraz późniejsze doradztwo zawodowe, które przygotuje do rozmów kwalifikacyjnych w Polsce. W efekcie uczestniczki zdobędą umiejętności pozwalające na staranie się o pracę jako programistka Python lub Frontend – dodaje.
Czytaj więcej
Rodzimi specjaliści od technologii informatycznych to elita pod względem wynagrodzenia. Są w czubie rankingów płac nie tylko nad Wisłą. Zarabiają więcej niż eksperci pracujący na podobnych stanowiskach na Węgrzech czy Słowacji.
Darmowe kursy
Z badań EWL wynika, że 82 proc. Ukraińców, którzy od ub. r. przybyli do Polski, nie posiada żadnego doświadczenia na naszym rynku pracy, co więcej, aż 75 proc. z nich nie mówi po polsku lub mówi słabo. To stwarza spore bariery. Potencjał do wykorzystania jest jednak ogromny. Deficyt w branży IT w naszym kraju dotyczy ok. 25 tys. stanowisk pracy. Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny, jednak aby udział specjalistów od technologii informatycznych wśród pracowników dorównał średniej w UE, musielibyśmy „zasypać” lukę 147 tys. miejsc pracy. W tym potężnym wyzwaniu mogą pomóc Ukrainki, które chcą w Polsce zasilić grono ekspertów programowania. Bariery wejścia nie są wysokie – udział w kursie jest darmowy, a warunkiem zakwalifikowania jest znajomość języka angielskiego na poziomie średnio zaawansowanym.