"W zrozumiałym interesie Polski jest zachowanie dyrektywy dotyczącej pracowników delegowanych w obecnym kształcie" – pisze autor komentarza Reinhard Veser. I wyjaśnia, że firmy, które działają na podstawie kwestionowanej przez Francję dyrektywy, są dla Polski "znaczącym czynnikiem gospodarczym".
"Odrzucając postulowane przez prezydenta Francji zmiany, rząd w Warszawie postępuje tak samo, jak Emmanuel Macron: reprezentuje merytorycznie zrozumiałe stanowisko swojego kraju" – czytamy w "FAZ".
Macron nie ma zdaniem Vesera racji, wiążąc "nacjonalistyczny i autorytarny kurs polskiego kierownictwa" z tym tematem (dyrektywą).
"Natomiast jego (Macrona) diagnoza, że Polska wmanewrowała się na margines, jest słuszna, a to zmniejsza szanse Warszawy na przeforsowanie jej interesów" – ocenia niemiecki publicysta.
Jego zdaniem Polska "systematycznie" osłabia swoją pozycję w UE nie tylko poprzez "zasadnicze kierunki swojej polityki". "Dochodzą do tego przytyki ministra spraw zagranicznych wobec czołowych polityków europejskich czy też nominowanie nadwrażliwych nadgorliwców zamiast kompetentnych dyplomatów na stanowiska ambasadorów w ważnych stolicach UE" – kończy swój komentarz Veser.