Obecnie niemal co piąta osoba młoda w Europie jest bezrobotna. Priorytetowym zadaniem instytucji unijnych i krajów członkowskich jest rozwiązanie tej sytuacji. System gwarancji miałby zapewnić odbycie stażu, szkolenia lub znalezienia pracy wszystkim młodym osobom do 25 roku życia, nie później niż cztery miesiące od momentu zakończenia edukacji lub zatrudnienia.

- Poprawa sytuacji młodzieży na rynku pracy to obecnie najważniejsze wyzwanie stojące przed Europą. Wydaje się, że propozycja Komisji jest krokiem w dobrym kierunku. Na tym etapie najważniejsze jest, aby wypracować plan wdrożenia tej inicjatywy, z uwzględnieniem realiów gospodarek poszczególnych krajów członkowskich oraz ich możliwości finansowych - mówi Jan Kozłowski, europoseł PO.

W trakcie dyskusji na sesji plenarnej europosłowie podkreślali, że choć samo rozwiązanie jest słuszne, istnieje wciąż wiele wątpliwości, co do jego implementacji. Zwracano uwagę, że sytuacja na rynkach pracy w poszczególnych krajach jest różna i dlatego w każdym z nich potrzeba innych konkretnych rozwiązań, by zaradzić negatywnej sytuacji. Wiele wątpliwości zwróciła też kwestia finansowania inicjatywy.

- Program gwarancji może przynieść wiele korzyści poprzez polepszenie nastawienia pracodawców do zatrudniania osób młodych. Stawianie kwestii bezrobocia wśród młodzieży jako priorytetu stwarza szanse na ożywienie motywacji społecznej do solidarności międzypokoleniowej, tak potrzebnej w okresie trudności gospodarczych - mówi Joanna Skrzydlewska z PO. - Należy jednak pamiętać, że wszelkie działania podejmowane w ramach gwarancji muszą być adresowane tak, aby zmaksymalizować efekty i obniżyć koszty ich finansowania. Pozyskiwanie miejsc pracy dla młodych nie może odbyć się kosztem innych grup wymagających wsparcia na rynku pracy np. młodych matek - dodaje Skrzydlewska.

- Ta inicjatywa może nie spełnić oczekiwań Europejskiej młodzieży i możliwe, że odłoży ona jedynie problem zatrudnienia o kilka miesięcy. Młodzież uważa, że zaproponowane szkolenia, staż, treningi powinni otrzymać w ramach swojej edukacji, na którą niejednokrotnie wydają sporo pieniędzy. Potrzebują oni innych instrumentów, których niestety w tej inicjatywie brakuje - zaznacza Danuta Jazłowiecka, europosłanka PO.