Resort pracy informował niedawno, że według wstępnych danych stopa bezrobocia w sierpniu zmniejszyła się wobec lipca o 0,1 pkt proc. i wyniosła 11,6 proc. – Bezrobocie rejestrowane, po odrzuceniu zmian sezonowych, od kilku miesięcy utrzymuje się na podobnym, ok. 12-proc. poziomie – ocenia Robert Pater, ekonomista, który dla Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych analizuje rynek ogłoszeń o pracę. – Od kilku miesięcy firmy zgłaszają mniej ofert do urzędów pracy. W sierpniu spadła też liczba ofert internetowych – dodaje. Zdaniem Roberta Patera stopa bezrobocia rejestrowanego będzie – coraz wolniej, ale jednak – spadać do listopada.
W skali roku liczba ofert pracy trafiających do urzędów pracy zmalała o ponad 25 tys., co oznacza 30-proc. spadek w skali roku. Na rynku internetowych ogłoszeń tendencja nie jest tak wyraźna. Firmy wciąż szukają osób z wykształceniem wyższym technicznym, informatyków i specjalistów od badań i analiz.
Z powiatowych urzędów pracy płyną sprzeczne sygnały. Pozytywne jest to, że przeciętnie rejestruje się mniej absolwentów niż w poprzednich latach. – Zastanawiamy się, czy to już nie jest wpływ niżu demograficznego – zastrzega jednak Regina Chrzanowska, dyrektor powiatowego urzędu pracy w Krośnie. – Mamy też mniej pieniędzy na staże, więc młodzież nie rejestruje się, bo wie, że nie otrzyma stażu tak łatwo jak w zeszłych latach. Dyrektor Chrzanowska tłumaczy, że dla części młodzieży staże były namiastką pracy sezonowej.
Podobnie dzieje się w innych urzędach. – Nie byłoby dobrze, gdyby młodzież zaczęła się rejestrować pod koniec października lub na początku listopada, bo wtedy rejestruje się większość osób powracających z prac sezonowych – przyznaje Dorota Knyś, wicedyrektor urzędu pracy w Opolu Lubelskim. – A to by oznaczało, że pod koniec roku bezrobocie na pewno wzrośnie i wróci do poziomu z wiosny.
Z danych resortu pracy wynika, że z powodu mniejszych środków na działania aktywne korzysta z nich o ponad 50 proc. osób mniej niż w zeszłym roku. To powoduje, że w części urzędów już teraz rejestruje się więcej osób, niż odchodzi z rejestrów.