Reklama

Przesłodzony świat raportów

Firmy, które liczą się z opinią społeczną przygotowują sprawozdania, w których prezentowana jest ich działalność pozabiznesowa. Robią to głównie z powodów marketingowych, ale coraz częściej na żądanie inwestorów i klientów

Publikacja: 01.10.2011 09:30

Przesłodzony świat raportów

Foto: PhotoXpress

Nie ma jednego wzoru, który określałby, jak należy przygotować raport społeczny. Dlatego jakość i rodzaj tych opracowań bywa bardzo różna. — Raporty stanowią swego rodzaju „papierek lakmusowy" społecznej odpowiedzialności biznesu i pokazują na ile deklaracje firmy znajdują pokrycie w procesach i działaniach — mówi Liliana Anam, menedżer firmy CSRinfo.

Światowy standard

Najbardziej rozpowszechniony na świecie standard sprawozdawczości  i mierzenia wpływu przedsiębiorstw na otoczenie jest tzw. standard GRI -  Global Reporting Initiative. Jest on także uznawany przez ekspertów jako wzór z najwyższej półki. Standardy GRI umożliwiają bowiem porównanie danych firmowych pomiędzy poszczególnymi latami oraz odniesienie własnych wyników do pozostałych graczy na rynku. Pozwalają też uporządkować szereg obszarów działalności biznesowej - od zarządzania ryzykiem do analizy wpływu na społeczność lokalną. Poza tym precyzują mierniki,  jakimi firmy powinny się posługiwać przy określaniu swojego wpływu na środowisko i społeczeństwo.

— Kwestie pozafinansowe mają coraz większy wpływ na długoterminowy wynik firmy, a razem z nimi znaczenia nabiera także umiejętność jasnego informowania rynku o tej części działalności przedsiębiorstwa. Raporty społeczne mogą być dla akcjonariuszy i potencjalnych inwestorów  źródłem bardzo cennych informacji na temat sposobu zarządzania ryzykiem w firmie, podejmowania decyzji kapitałowych czy tez stosowanych zasad współpracy biznesowej - podkreśla Jacek Socha, partner firmy audytorsko - doradczej PwC, która jako jedyna w Polsce otrzymała certyfikat partnera szkoleniowego GRI.

Zagraniczne i polskie przykłady

Do końca 2010 roku zostało zarejestrowanych jako zgodnych z wytycznymi GRI 1800 raportów. Jednak wiele organizacji nie zgłasza tego rodzaju sprawozdań do rejestru GRI, można więc przypuszczać, że liczba raportów stworzonych wg. tych wytycznych może być w rzeczywistości dużo wyższa.

Prawie polowa zarejestrowanych  publikacji pochodzi z Europy. Są wśród nich takie firmy wszystkich branż: Adidas, Carefour, Caterpillar, Nestle, Volvo, ale także np. University of Edinburgh czy University of Michigan Business School.

Reklama
Reklama

W Polsce w ostatnich latach powstało 100 raportów społecznych, a z roku na rok coraz więcej z nich opiera się na wytycznych GRI. Na ten standard zdecydowały się m.in. spółki:  PGNiG, PKN Orlen, Grupa Lotos, Telekomunikacja Polska.

— W wielu państwach raportowanie aspektów społecznych i środowiskowych jest wymagane przez regulatorów. Przykładowo we Francji w ustawodawstwie dotyczącym kwestii ekonomicznych (Nouvelles Regulations Economiques) przedsiębiorstwa państwowe mają obowiązek zawierania danych środowiskowo – społecznych w raportach finansowych, według czterdziestu wytycznych wzorowanych na GRI oraz na Francuskim Raporcie Socjalnym. Podobne regulacje obowiązują w Szwecji, Danii czy Hiszpanii – podkreśla Aleksandra Turek z zespołu ds. zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialnego biznesu w PwC.

W Polsce firmy nie mają obowiązku przygotowywania raportów społecznych, ale coraz więcej z nich decyduje się jednak na dobrowolne składanie takich sprawozdań.

Z 500 „Rzeczpospolitej"

Jedynie 12 firm z pierwszej setki listy 500 największych firm „Rzeczpospolitej" publikuje raporty społecznej odpowiedzialności – to jeden z wyników badania „Raportowanie CSR w Polsce 2010" przeprowadzonego przez firmę CSRinfo. 4 z nich są sporządzone według międzynarodowego standardu raportowania GRI.

Społeczna odpowiedzialność biznesu jest komunikowana poprzez raporty, w których firmy rozliczają się z publicznie przyjętych zobowiązań oraz deklaracji. Największe firmy mają największy wpływ ekonomiczny, społeczny i środowiskowy — komentuje Liliana Anam, doradca CSR, mendżer CSRinfo. Firma sprawdzała, czy poziom przejrzystości odpowiada współczesnym standardom dotyczącym CSR ( ang.  Corporate Social Responsibility - społeczna odpowiedzialność biznesu).

Natomiast 50 spółek  informuje na stronach internetowych o swoich działaniach z obszaru społecznej odpowiedzialności biznesu.

Reklama
Reklama

Największe mankamenty raportów

Firmy często nie ujawniają pełnego obrazu swojej działalności. — Analiza raportów wykazała, że firmy chętnie ujawniają swoje sukcesy, ale mają trudności z pokazywaniem wyzwań i problematycznych kwestii. Skupienie się jedynie na korzystnych informacjach nie pozwala na uzyskanie pełnego obrazu firmy — mówi Liliana Anam.

Firmy nie wyjaśniają także, dlaczego nie podają w raportach niektórych podstawowych informacji.  — Z punktu widzenia standardu GRI, w przypadku, gdy firma nie podaje jednej z obowiązkowych informacji, powinna w treści raportu podać tego przyczynę. Tymczasem firmy pozostawiają jedynie z informację: „brak" bez żadnego komentarza — dodaje Liliana Anam.

Innym mankamentem jest nieregularność raportowania, co zdecydowanie utrudnia porównywanie danych.

Zdaniem autorów raportu taka praktyka może sugerować, że raport traktowany jest jako materiał marketingowy, a nie forma sprawozdawczości.

Nie ma jednego wzoru, który określałby, jak należy przygotować raport społeczny. Dlatego jakość i rodzaj tych opracowań bywa bardzo różna. — Raporty stanowią swego rodzaju „papierek lakmusowy" społecznej odpowiedzialności biznesu i pokazują na ile deklaracje firmy znajdują pokrycie w procesach i działaniach — mówi Liliana Anam, menedżer firmy CSRinfo.

Światowy standard

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Reklama
Rynek pracy
Polscy szefowie dopiero uczą się budować osobistą markę
Rynek pracy
Małe szanse na skrócenie kolejek do lekarzy
Rynek pracy
Weto Karola Nawrockiego może utrudnić życie polskim firmom i pracownikom z Ukrainy
Rynek pracy
GUS: stopa bezrobocia w Polsce wzrosła do 5,4 proc. Przyczyną zmiany regulacyjne
Rynek pracy
Solidny wzrost przeciętnego wynagrodzenia. Spadło zatrudnienie. Stopy w dół?
Reklama
Reklama