Reklama
Rozwiń
Reklama

Rynek pracy. Wciąż bezrobocie mężczyzn rośnie szybciej niż kobiet

Pod koniec stycznia na 100 bezrobotnych panów przypadało 101 kobiet wobec 106 przed miesiącem i 110 przed rokiem

Publikacja: 17.03.2013 15:12

Ekonomiści uważają, że tak jak w zeszłym roku znacznie więcej mężczyzn straciło pracę niż kobiet. W drugiej połowie tego roku może przyspieszyć bezrobocie pań. Kłopoty na rynku pracy mogą bowiem dotyczyć usług i handlu.

Pod koniec stycznia w ewidencji bezrobotnych znajdowało się 1,16 mln kobiet i  1,14 mln mężczyzn. W całym zeszłym roku bezrobocie trzy razy szybciej rosło wśród panów niż pań (w styczniu było o 13 proc. wyższe niż rok wcześniej) głównie ze względu na problemy budownictwa i przemysłu.

Ekonomiści uważają jednak, że w tym roku może przyspieszyć bezrobocie wśród kobiet. Stanie się tak, jeśli popyt konsumpcyjny będzie nadal niski, wówczas problemy dotkną sektor usług. -  Usługi w tym roku też zostaną dotknięte zwolnieniami. – uważa Adam Czerniak, ekonomista z SGH. Zwraca uwagę na to, iż już pod koniec zeszłego roku widać  było spadek zatrudnienia w niektórych branżach z tego sektora gospodarki.  - W szczególności z utratą pracy muszą się liczyć zatrudnieni w handlu, hotelarstwie i gastronomii, w firmach powiązanych z rynkiem mieszkaniowym oraz w sektorze finansowym.

Także Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK uważa, iż bezrobocie kobiet może zacząć rosnąć w drugim półroczu: -  Usługi mogą zacząć zwalniać, ale także negatywnie na udział kobiet  wśród bezrobotnych może też wpłynąć sytuacja w szeroko pojętym sektorze publicznym, dla którego to jest rok oszczędności i raczej wzrostu zatrudnienia nie będzie.

Dyrektorzy powiatowych urzędów pracy przyznają, iż w ostatnich miesiącach rejestruje się więcej mężczyzn niż kobiet.

Reklama
Reklama

- Sami bezrobotni niekiedy przyznają, że szefowie przy zwolnieniach zaznaczają „już zarobiłeś na kuroniówkę, jakoś sobie dasz radę". Mamy w rejestrach takie osoby, na przykład budowlańcy, którzy na zmianę pracują kilka miesięcy u tego samego pracodawcy, potem są zarejestrowaniu i nas i wracają do swojej firmy – opowiada Regina Chrzanowska, dyrektor pop w Krośnie. Przyznaje, że największą fluktuacje pracy kobiet widać w handlu: - Niekiedy praca w sklepie jest ostatecznym wyborem. Kobiety nie mogą znaleźć innej pracy, więc zatrudniają się w sklepach, chociaż wiedzą, że jest to nisko opłacane zajęcie i traktują je jako tymczasowe – dodaje dyr. Chrzanowska.

Podobnie sytuacja wygląda w innych regionach. Jerzy Bartnicki, dyrektor pop w Kwidzynie w woj. pomorskim przyznaje, że w ostatnich miesiącach rejestrowali się przede wszystkim mężczyźni: - Głównie ze względu na kończące się prace sezonowe, zwolnienia w transporcie i przetwórstwie przemysłowym. Jego zdaniem w tym roku spodziewać się raczej trzeba nie kolejnej fali zwolnień, a raczej stagnacji na rynku pracy.

Ekonomiści uważają, że tak jak w zeszłym roku znacznie więcej mężczyzn straciło pracę niż kobiet. W drugiej połowie tego roku może przyspieszyć bezrobocie pań. Kłopoty na rynku pracy mogą bowiem dotyczyć usług i handlu.

Pod koniec stycznia w ewidencji bezrobotnych znajdowało się 1,16 mln kobiet i  1,14 mln mężczyzn. W całym zeszłym roku bezrobocie trzy razy szybciej rosło wśród panów niż pań (w styczniu było o 13 proc. wyższe niż rok wcześniej) głównie ze względu na problemy budownictwa i przemysłu.

Reklama
Rynek pracy
Imigracyjne bariery hamują nowe inwestycje
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Rynek pracy
Zwalniani specjaliści mają sposób na szybki powrót na rynek pracy
Rynek pracy
Rzadziej pracujemy po godzinach, lecz częściej chorujemy przy biurku
Rynek pracy
Walmart rezygnuje z pracowników z wizą H-1B. Co dalej z zagranicznymi talentami?
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Rynek pracy
Specjaliści bardziej niż menedżerowie odczuli pogorszenie na rynku pracy
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama