Sezon urlopowy w pełni. Patrząc na dane statystyczne, widać, że Unia Europejska pozostaje miejscem, gdzie pracownik zatrudniony na etacie może liczyć na przyzwoity wymiar płatnego wypoczynku w ciągu roku. W żadnych z 28 państw minimalny urlop nie jest krótszy niż 20 dni – wynika z danych unijnej agencji Eurofound.
Do tego dochodzą dni ustawowo wolne od pracy, czyli święta państwowe i kościelne – od ośmiu do 14 w roku. W sumie więc dni wolnych, za które pracownik dostaje wynagrodzenie, jest w roku nie mniej niż 29. Na tyle mogą liczyć Belgowie. Najwięcej, bo 40 dni wolnych, mają Francuzi i Niemcy.
Nowa Unia ?bardziej się stara
Generalnie więcej dni wolnych mają mieszkańcy bogatszych krajów UE (Belgia jest tu wyjątkiem), a mniej – tzw. nowej Unii. Po 30 dni wolnych mają Polacy, Estończycy, Węgrzy, Rumuni i Portugalczycy, po 31 – Bułgarzy i Łotysze.
Średnio w 15 krajach starej UE liczba dni wolnych od pracy wynosi 36,7, a w grupie 13 nowych państw członkowskich – 31 dni.
UE ustala minimum płatnego urlopu rocznego i wszystkie nowe państwa członkowskie, a także Belgia, Finlandia, Niemcy, Grecja, Irlandia, Holandia i Wielka Brytania wpisały je do swojego prawodawstwa. To unijne minimum to cztery tygodnie, przy założeniu pięciodniowego tygodnia pracy, co daje 20 dni urlopu.