Nowy minister rolnictwa, zaprzysiężony w środę Jan Ardanowski, nie będzie miał miesiąca miodowego – tak nowego członka rządu przywitał w środę premier Mateusz Morawiecki. Ardanowski w trybie pilnym zajmie się klęską suszy. W ciągu kilkunastu dni po oszacowaniu strat poniesionych przez rolników przygotować ma propozycje pomocy dla poszkodowanych. Resort już wcześniej zapowiadał, że w pakiecie rozwiązań znajdzie się m.in. obniżka oprocentowania kredytów klęskowych do 0,5 proc.
Problem ogólnokrajowy
– Susza może wystąpić na 4 mln ha z 14 mln ha, na których gospodarują rolnicy. Bilans wodny (bilans opadów i parowania – red.) mamy gorszy niż w 2006 i 2015 r., najgorszych jak dotychczas latach ostatniej dekady – podsumował skalę problemu Morawiecki na konferencji prasowej po środowym posiedzeniu rządu poświęconym m.in. klęsce suszy. Zjawisko nasila się już od połowy kwietnia. Nadzwyczajnie wysokim temperaturom powietrza (średnia temperatura w maju br. wynosiła 18,7 stopni Celsjusza, najwięcej od co najmniej 55 lat, gdy rozpoczęły się pomiary) towarzyszą od tego czasu wyraźnie niższe od norm opady.
Z danych Instytutu Upraw, Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG) wynika, że suszę odnotowano w ponad 92 proc. wszystkich gmin w Polsce, na blisko 65 proc. powierzchni gruntów ornych. Szczególnie dotknięte tym problemem są uprawy zbóż jarych i zbóż ozimych, a także krzewów i drzew owocowych, truskawek oraz rzepaku i rzepiku. „Tegoroczne plony tych upraw będą niższe z powodu występującego niedoboru wody, co najmniej o 20 proc. w skali gminy w stosunku do plonów uzyskanych przy średnich wieloletnich warunkach pogodowych" – szacował tydzień temu IUNG.
Konsumenci mogą być spokojni
– Susza będzie miała niewątpliwie wpływ na dochody rolników, część z nich może się znaleźć w trudnej sytuacji – ocenia Michał Koleśnikow, ekspert ds. sektora rolnego w Banku Ochrony Środowiska. W rolnictwie zatrudnionych jest w Polsce blisko 1,4 mln osób, przy czym liczba ta w rok zmalała o 150 tys. Jednocześnie sektor ten wytwarza tylko 2 proc. PKB Polski. Dlatego, jak dodaje Koleśnikow, makroekonomiczne konsekwencje suszy będą znikome.