Protest rolników, jakiego Polska dawno nie widziała. Blokują drogi w całym kraju

Protest rolników. Wyjechali dziś na drogi w ponad 260 miejscach, protestując przeciw importowi z Ukrainy. "Stanowisko Brukseli jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia" - twierdzą rolnicy. Krytykują też bierność polskiego rządu.

Publikacja: 09.02.2024 12:31

Protest rolników przed Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu

Protest rolników przed Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

- Bez nas będziecie głodni, nadzy i trzeźwi – taki transparent wiezie traktor na popularnym memie komentującym strajki rolników.

W piątek od rana trwają drugie już w tym miesiącu wielkie protesty w całej Polsce. Rolnicy koło 9 rano zablokowali drogę krajową nr 8 w miejscowości Sztabin na trasie między Białymstokiem a Suwałkami. Według policji cytowanej przez PAP, w całym województwie zostało zgłoszonych 16 protestów.

Czytaj więcej

Ministerstwo Rolnictwa popiera protest rolników. "Protest w słusznej sprawie"

Gdzie protest rolników? Paraliż dróg w wielu miejscach w Polsce

Strajk jest dziś wiadomością dnia dla wszystkich mediów rolniczych. Farmer informuje, że ponad 150 traktorów ma objechać Poddębice za Łodzią drogami krajowymi, podobne demonstracje mają miejsce w Uniejowie, Gostkowie i Wartkowicach, gdzie ciągniki zablokowały drogę wojewódzką.

Kilkaset traktorów blokuje węzeł Kostomłoty przy autostradzie A4 na Dolnym Śląsku, w Poznaniu rolnicy protestują już pod urzędem wojewódzkim, w okolicach Elbląga miało wyjechać nawet 500 maszyn. Niewielki protest był też na ul. Wspólnej w Warszawie pod resortem rolnictwa, ale rolników, zdaniem obserwujących, przegonił padający deszcz ze śniegiem.

Do producentów zboża mieli dołączyć, zdaniem portalu Top Agrar, także transportowcy, pszczelarze i przedsiębiorcy leśni, a protesty zdaniem tej redakcji popierają niemal wszystkie związki i organizacje rolnicze w kraju.

Rolnicy, tak jak przy poprzednim proteście, mają cel gospodarczy, nie polityczny, dlatego unikają na banerach politycznych przekazów. Protestują przeciwko Zielonemu Ładowi oraz nadmiernemu i bezcłowemu importowi z Ukrainy.

Protest rolników przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku

Protest rolników przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku

Foto: PAP/Adam Warżawa

O co chodzi protestującym rolnikom?

Protesty, już po raz drugi, zorganizowało stowarzyszenie Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność”.

- Stanowisko Brukseli z ostatniego dnia stycznia 2024 roku jest dla całej naszej społeczności rolniczej nie do przyjęcia. Dodatkowo, bierność władz Polski i deklaracje współpracy z Komisją Europejską oraz zapowiedzi respektowania wszystkich decyzji Komisji Europejskiej w sprawie importu płodów rolnych i artykułów spożywczych z Ukrainy nie pozostawia nam innego wyboru jak ogłosić strajk generalny – napisali organizatorzy w komunikacie.

Czytaj więcej

Komisja Europejska uległa rolnikom. Wycofa się z ambitnych planów

Piszą, że nie zgadzają się na wdrażanie europejskiego Zielonego Ładu, unijnej strategii „od pola do stołu” i Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej w proponowanym kształcie. Zamierzają też walczyć „aż do skutku”, by rząd Polski miał plan dla produkcji rolnej, opłacalności produkcji, odbudowy polskiego przetwórstwa i polskiego handlu.

Co planuje resort rolnictwa? „Będziemy dalej negocjować”

- Ogólnoeuropejskie protesty rolników już wywołały zmianę podejścia Komisji Europejskiej – powiedział Czesław Siekierski, minister rolnictwa, podczas konferencji prasowej w Kancelarii Sejmu. Bruksela miała zauważyć, że niezbędne są zmiany w dotychczasowej polityce rolnej i już zacząć wycofywać z pewnych rozwiązań.

Ministerstwo rolnictwa wcale nie jest specjalnie zadowolone z propozycji Brukseli, co było jasne od początku. Minister Siekierski nie złożył jeszcze broni i zapowiada dalsze rozmowy. Potwierdził to dziś w rozmowie w PR1.

- Prowadzimy też rozmowy na szczeblu Parlamentu Europejskiego i krajów członkowskich. Byłem zdecydowany podczas prezentowania naszych postulatów na Radzie ds. Rolnictwa i Rybołówstwa i już widać tego efekty. Komisja Europejska przychyliła się do niektórych naszych propozycji. Będziemy dalej negocjować, bo wiemy, że mamy rację – zapowiadał minister Siekierski.

Minister rozmawiał w Brukseli na wszystkich szczeblach, w tym także z odpowiedzialnym za handel litewskim komisarzem Dombrovskisem. Rozmawia także z ministrem rolnictwa Ukrainy, tu trwają teraz ustalenia resortowe. - Obecnie zeszliśmy do rozmów na poziomie technicznym, kiedy ustalamy zasady wymiany towarów, zasady napływu towarów z Ukrainy — powiedział minister.

Protest rolników na drodze krajowej nr 28 przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Medyce

Protest rolników na drodze krajowej nr 28 przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Medyce

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

W odróżnieniu od swoich poprzedników, Siekierski zna dobrze realia brukselskie, ponieważ przez wiele lat był europosłem, cenionym do tego stopnia, że w jednej z kadencji był przewodniczącym komisji ds. rolnictwa w Parlamencie Europejskim. Jego rozmowy z instytucjami unijnymi mogą być więc na innym poziomie merytorycznym, niż poprzedników z partii dziś opozycyjnej.

Czytaj więcej

Aktywiści stają po stronie protestujących rolników. „Nie jesteśmy wrogami”
Rolnictwo
Rekordowe pieniądze dla rolników popłyną z UE. Polacy też sięgną po 8,4 mld euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rolnictwo
Zła pogoda powoduje, że ceny kawy osiągają rekordowo wysoki poziom
Rolnictwo
Wojskowi w Egipcie zajmą się importem pszenicy z Rosji
Rolnictwo
Kawa na świecie najdroższa od prawie 50 lat. W 2025 r. będzie nadal drożeć
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rolnictwo
Rekordowe straty w uprawach w Rosji. Najgorsza sytuacja od 23 lat