Minister rolnictwa o wprowadzeniu embarga: Udało nam się obudzić Unię Europejską

Mamy jedną propozycję UE i jedną propozycje naszą. Jesteśmy w trakcie negocjacji - powiedział Robert Telus, minister rolnictwa, podczas konferencji prasowej dotyczącej aktualnej sytuacji na rynku zboża.

Publikacja: 20.04.2023 16:04

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus

Foto: PAP/Albert Zawada

Niewiele zostało powiedzianych nowych rzeczy na zwołanej dziś konferencji prasowej ministra rolnictwa. Robert Telus omówił stan rozmów z Komisją Europejską, która, po początkowym zapewnianiu, że żadnego problemu z importem surowców z Ukrainy nie ma, nagle ugięła się i zaproponowała zablokowanie importu czterech zbóż - kukurydzy, pszenicy, rzepaku i słonecznika, a także dołoży kolejne 100 mln euro środków pomocowych dla rolników z pięciu "frontowych" krajów. To ciągle są jednak propozycje, które wymagają zgody wszystkich krajów UE. 

- Wczoraj rozmowy zostały przerwane, na zasadzie takiej, że mamy uzgodnić między sobą i z naszymi premierami propozycje Unii Europejskiej, a Unia ma przedyskutować w swoim gronie nasze propozycje - mówił minister.

Czytaj więcej

W jaki sposób Polska będzie śledzić transport zboża z Ukrainy?

"Bardzo ubolewam, że niektórzy krytykują nasze działania"

Zdecydowanie więcej czasu niż informacjom na temat kryzysu zbożowego, minister poświęcił wychwalaniu polityki rządu i sukcesu, jaki odniósł w rozwiązywaniu kryzysu zbożowego.

- Bardzo nad tym ubolewam, że niektórzy krytykują te nasze działania w sprawie pomocy Polakom, niektórzy informowali, że Polska łamie prawo unijne - mówił Robert Telus. - Ta decyzja z soboty pana Kaczyńskiego i pana premiera Morawieckiego była dobrą decyzją, a z tą inicjatywą wyszli premierzy pięciu krajów też z inicjatywy pana premiera Morawieckiego. To są nasze działania, by obudzić UE i to nam się udało - mówił minister. 

Minister nie znał natomiast odpowiedzi na wiele pytań dotyczących szczegółów transportu ukraińskich towarów, który od jutra, czyli od piątku, ma ruszać. 

Na pytanie - jak będą wyglądały konwoje i kiedy zostanie opublikowana lista firm importujących "zboże techniczne", minister odparł: - Agencja celna będzie prowadziła te konwoje, ale z moich informacji wynika, że będzie konwój dla kilku-, czy kilkunastu samochodów. I odesłał po więcej informacji do służb celnych.

Na pytanie, kto będzie opłacał te konwoje, minister odparł, że tego jeszcze nie wiadomo.

Czytaj więcej

Telus: Jeśli nie opróżnię magazynów ze zbożem, podam się do dymisji

Rozporządzenie "w najbliższych godzinach"

Jeden z dziennikarzy powiedział podczas konferencji, że rozmawiał z Krajową Administracją Skarbową, a także strażą graniczną – i te służby miały nic nie wiedzieć o regulacjach, które mają, w teorii, wejść w życie od 21 kwietnia. 

- Po naszej stronie nie ma ciężarówek ze zbożami, zostały wycofane, są wagony, od północy służba celna zacznie nad tym pracować, nie zaczną od razu jechać, to trzeba oplombować, sprawdzić - mówił minister.

Pytanie o to, czy mamy tyle chipów z GPS, by plombować wagony i tiry – minister odesłał do KAS.

Mimo, że konferencja odbyła się na 10 godzin przed wejściem w życia ustaleń z wtorku, nadal nie ma opublikowanego rozporządzenia, na podstawie którego ma być regulowany wznowiony ruch towarów.

Czytaj więcej

Rykoszetem afery zbożowej oberwało wino i nie tylko. "Wylano dziecko z kąpielą."

- Rozporządzenie będzie ogłoszone w najbliższych godzinach. W naszym działaniu, a mamy wojnę, 10 godzin to jeszcze bardzo dużo - powiedział minister. 

Według słów ministra, dopłaty dostanie każdy rolnik, kto sprzeda zboże po 15 kwietnia. - Dopłaty będą realizowane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, by mieć pewność że to będzie zboże dla producentów - mówił Telus.

Na pytanie, czy rozwiązanie tego kryzysu  pomoże PiS w wyborach odparł, że to możliwe. - Jeżeli rozwiążemy ten wielki problem to zawsze takie sprawy się przenoszą na sprawy wyborów. Ale oczywiście nie robimy tego dla spraw wyborczych, ale dla Polski i Polaków - mówił minister.

Niewiele zostało powiedzianych nowych rzeczy na zwołanej dziś konferencji prasowej ministra rolnictwa. Robert Telus omówił stan rozmów z Komisją Europejską, która, po początkowym zapewnianiu, że żadnego problemu z importem surowców z Ukrainy nie ma, nagle ugięła się i zaproponowała zablokowanie importu czterech zbóż - kukurydzy, pszenicy, rzepaku i słonecznika, a także dołoży kolejne 100 mln euro środków pomocowych dla rolników z pięciu "frontowych" krajów. To ciągle są jednak propozycje, które wymagają zgody wszystkich krajów UE. 

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Rolnictwo
Premier Tusk o imporcie z Ukrainy: „nikt nie uzyska 100 proc. satysfakcji"
Rolnictwo
Polskie nadwyżki rolne popłyną w świat. To ma być silne wsparcie eksportu
Rolnictwo
Na wsi tylko nieliczni żyją z roli. Wiele gospodarstw funkcjonuje na papierze
Rolnictwo
Sondaż: Polacy zdecydowanie popierają protesty rolników. Są dwa główne powody
Rolnictwo
Cebula nadal ważna w polityce Indii