Szykuje się przykra niespodzianka dla miłośników małej czarnej. Ceny ziaren kawy na giełdach towarowych rosną nieprzerwanie od wielu miesięcy. Rok temu za funt popularnej kawy arabica na giełdzie towarowej w Nowym Jorku trzeba było zapłacić 1,1–1,2 dol. Dziś cena jest niemal dwukrotnie wyższa. I najwyższa od siedmiu lat. Kontrakty na mniej smaczną i tańszą alternatywę, czyli kawę robusta, rosną tylko nieco wolniej.
Czytaj więcej
Przymrozki i rekordowe stawki frachtu wywołane zatorami w żegludze handlowej z powodu pandemii wpłynęły na wzrost cen ziarna brazylijskiej kawy. Będzie nadal drożeć w najbliższych tygodniach.
Głównym powodem rosnących cen jest niekorzystna seria zdarzeń pogodowych w Brazylii, która odpowiada za około 35 proc. światowych zbiorów. Wielkość zbiorów regularnie waha się pomiędzy latami lepszymi i gorszymi, co zwykle nie wpływa jednak znacząco na ceny kawy, bo ewentualne niedobory pokrywane są z zapasów. Tym razem jest inaczej. Na suszę z początku sezonu, która zmniejszyła liczbę owoców kawowca, nałożyły się potem siarczyste mrozy, które dodatkowo zaszkodziły owocom, a także drzewom. Brazylijskie władze oceniały, że zbiory mogą być najniższe od 12 lat. A prognozy na przyszły rok nie są dobre.
Na to nakładają się niekorzystne zdarzenia pogodowe w Kolumbii, gdzie plantacjom kawy szkodzą ulewne deszcze, kłopoty z transportem kawy z Ameryki Południowej i mocny wzrost cen nawozów wywołany zwyżką cen gazu. Wszystko to może się przełożyć na długotrwały spadek światowych zapasów kawy. Pojawiły się nawet głosy, że może to podbić cenę arabiki powyżej 3, a nawet 4 dol.
Sytuację może uratować wspomniana kawa robusta. Aż 95 proc. kawy produkowanej w Wietnamie, który jest drugim jej producentem na świecie, to właśnie ta odmiana. Eksperci oceniają, że jeśli ceny kawy na świecie nadal będą rosły, to użycie większej ilości robusty w mieszankach może zapobiec sytuacji, w której kawa stanie się zbyt droga dla konsumentów.