Gościem honorowym uroczystej sesji niemieckiego Bundestagu z okazji 63. rocznicy wyzwolenia Auschwitz była Lenka Reinerova, ostatnia żyjąca przedstawicielka literatury niemieckojęzycznej w Czechach. Ponieważ 91-letnia dziś pisarka i publicystka sama nie mogła przybyć do Berlina, jej przemówienie i fragmenty jednego z tekstów odczytała znana aktorka Angela Winkler, którą polscy widzowie mogą pamiętać z roli matki Oskara w ekranizacji „Blaszanego bębenka”. Lenka Reinerova urodziła się w 1916 roku w Pradze – mieście, w którym najciekawszymi przedstawicielami literatury byli zasymilowani Żydzi, tacy jak Franz Kafka czy Max Brod, tworzący na styku kultury niemieckiej, żydowskiej i czeskiej.
Przed drugą wojną Reinerova pracowała jako dziennikarka w komunistycznym „Arbeiter Illustrierte Zeitung”, którego redakcja zbiegła z Niemiec do Pragi po dojściu Hitlera do władzy. W marcu 1939 roku sama Reinerova musiała uciekać z Pragi przed wkraczającym do Czech Wehrmachtem. Na trasie jej emigracyjnej tułaczki znalazły się Francja, Maroko, a w końcu Meksyk. Gdy po wojnie wróciła do rodzinnego miasta, okazało się, że z całej jej rodziny nikt nie przeżył. Bezpowrotnie zniknął też świat pisarzy i dziennikarzy piszących po niemiecku. Lenka Reinerova podjęła pracę w Radiu Praga, ale już w 1952 roku, na fali stalinowskiego antysemityzmu, została aresztowana przez komunistyczną bezpiekę i spędziła 15 miesięcy w więzieniu. Gdy je opuściła, była już blisko 50-letnią, zniszczoną przesłuchaniami kobietą.
Władze pozwalały jej sporadycznie publikować w prasie. Teksty Reinerovej na chwilę wróciły na łamy gazet w czasie odwilży praskiej wiosny. Zanim na dobre przykręcono śrubę, w 1969 roku zdążyła wydać jeszcze swą jedyną powieść „Wszystkie barwy słońca i nocy” nawiązującą do koszmaru więziennej kaźni. Potem jej nazwisko znów okazało się niedrukowalne.Obecne hołdy Niemców dla Lenki Reinerovej wpisują się w ponury paradoks historii. Nazistowski reżim wynoszący pod niebiosa niemieckość unicestwił świat Żydów XIX-wiecznej Mitteleuropy, który nieodwzajemnioną miłością zakochał się w niemieckiej kulturze, bardzo ją wzbogacając – świat Martina Bubera z Wiednia, Josepha Rotha z galicyjskich Brodów, Paula Celana, Klary Blum czy Josepha Burga z bukowińskich Czerniowców. Lenka Reinerova zamyka tę niepowtarzalną kartę w historii.