Był z polską opozycją w najcięższych chwilach. Ludwig Mehlhorn zmarł 2 maja w Berlinie w wieku 61 lat. Jako studentowi matematyki udało mu się uzyskać stypendium w Polsce w końcu lat 70. Tłumaczył na niemiecki dokumenty KSS KOR i zbierał pieniądze dla naszej opozycji. Był w Polsce, gdy wybuchł Sierpień ,80.
„31 sierpnia byliśmy na dworcu w Zakopanem i kierowca autobusu włączył radio. Na całym placu można było słyszeć audycję z głosem Wałęsy, kiedy zakończył się strajk. Nie zapomnę, jak ludzie na dworcu oklaskiwali tę scenę" – wspominał po latach.
Władze NRD szybko wykrywają jego flirt z „Solidarnością". W 1985 r. Stasi obejmuje go zakazem pracy – żyje z pomocy Kościoła ewangelickiego. W latach 1985 – 1989 w ramach dysydenckiej „Inicjatywy na rzecz pokoju i praw człowieka" organizuje specjalne „Seminar Polen".
Jego czas nadchodzi jesienią 1989, gdy po upadku muru współtworzy ugrupowanie Demokracja Teraz!. Potem odsuwa się od polityki – na Akademii Ewangelickiej w Berlinie kieruje Studium Europy Środkowej.
Do ostatnich miesięcy życia działał w radzie Fundacji Krzyżowa i Fundacji na rzecz Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu.