Reklama

Paweł Lisicki o rozważaniach Środy i Jastruna

Redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” i „Uważam Rze” - Paweł Lisicki pisze w „Plusie Minusie” o kampanii wyborczej i tekstach jej towarzyszących

Publikacja: 10.09.2011 13:02

Paweł Lisicki o rozważaniach Środy i Jastruna

Foto: W Sieci Opinii

Dobrze, że są kampanie wyborcze. Bez nich życie byłoby nudne, puste i jałowe. A poza tym ileż to się można nauczyć od najtęższych głów, które w tym krótkim okresie, kiedy zdają się ważyć losy państwa, ze szczególną odwagą i szczerością dzielą się z maluczkimi swymi przemyśleniami.

Lisicki zwraca uwagę na Magdalenę Środę:

Oto najbardziej zapewne znana i ceniona (przynajmniej przez niektórych) luminarka i etyczka opisuje na łamach „Wprost” skutki wprowadzenia nowej ustawy kwotowej. Jak można się było spodziewać, Magdalena Środa nosem kręci i zrzędzi. Bo kobiet wciąż za mało, a jak już są, to nie te, o które chodzi, a jak już i jest ich dość, i są te, o które chodzi, to nie na tych miejscach. Chociaż, przepraszam, spłaszczyłem nieco wywód filozofki. Jest bowiem światło w tunelu, jest nadzieja na lepsze jutro. A imię jego Palikot.

Autor komentuje kandydatów z listy Ruchu Palikota:

(...) Od razu z większą uwagą postanowiłem się przyjrzeć palikotowym kandydatkom. Czekam tylko na ten moment tak plastycznie przez etyczkę przedstawiony, kiedy to uświadomione panie będą pokazywały fallusowi świński ryj. Piękna ta fraza powinna się stać, sądzę, hasłem polskiego ruchu feministycznego, który jak widać krzepnie, dojrzewa, wzrasta w lata i siłę. Nie tylko poznaje, czym jest władza fallusa, ale też gotów jest go ryjem potraktować. Jedyne, co mi sen z oczu spędza, to pytanie, jak ów fallus na okazanie świńskiego ryja zareaguje i jakie będzie to miało skutki dalekosiężne dla globalnego postępu.

Reklama
Reklama

Redaktor naczelny „Rz” pisze też o tekście Tomasza Jasturna z „Newsweeka”:

W inny nieco sposób, ale w podobnej sprawie - tuszę - służąc, dzieli się swymi mądrościami Tomasz Jastrun, określany przez redakcję „Newsweeka” mianem poety, prozaika, eseisty i krytyka literackiego. (...) Mam nadzieję, że nie będzie mi nikt miał za złe, że i ja za mistrzem słowa ją przekażę. „Seksualność polskiej narodowej prawicy – jeden z kluczy do jej duchowego pobabrania”. Piękne, nieprawdaż? Godne Simone Weil co najmniej. Lapidarne, mocne, wzniosłe, przenikliwe. Jastrun jednak nie ma odwagi Środy, i miast zadać fundamentalne pytanie, jak ma się ryj do fallusa, poprzestaje, biedaczysko, na zwykłym opisie „organów płciowych na wierzchu", z którymi prawicowcy po świecie biegają.

 

Dobrze, że są kampanie wyborcze. Bez nich życie byłoby nudne, puste i jałowe. A poza tym ileż to się można nauczyć od najtęższych głów, które w tym krótkim okresie, kiedy zdają się ważyć losy państwa, ze szczególną odwagą i szczerością dzielą się z maluczkimi swymi przemyśleniami.

Lisicki zwraca uwagę na Magdalenę Środę:

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Trump chce, by armia USA podjęła walkę z woke na ulicach miast?
Reklama
Reklama