Sławomir Cenckiewicz: Wielu szefów WSI szkoliło się w ZSRR

Ukazała się nowa książka Sławomira Cenckiewicza „Długie ramię Moskwy”. Autor odsłania w niej kulisy wywiadu PRL i następstwa jego działań w III RP

Publikacja: 15.10.2011 11:46

Sławomir Cenckiewicz: Wielu szefów WSI szkoliło się w ZSRR

Foto: W Sieci Opinii


Cenckiewicz o wywiadzie PRL mówi:


W ostatnich dwóch dekadach PRL wywiad zagraniczny był jedynie wydmuszką, nadwyrężony licznymi zdradami czy "wsypami" oficerów. Dlatego został bardzo skutecznie spenetrowany przez zachodnie służby. Dlatego też wywiad skupił się na sprawach wewnętrznych. Jaruzelskiemu zaczął służyć jako kanał informacyjny. Dzięki niemu znał nastroje nawet w samej PZPR. Ludźmi wywiadu skolonizował także struktury finansowe, w tym NBP, Centralę Handlu Zagranicznego, a nawet telewizję i związki sportowe. Z całym tym inwentarzem struktura wywiadu bez żadnej weryfikacji przeszła proces transformacji ustrojowej i wraz ze swoimi agentami działała dalej.

 

Historyk zauważa, że po odzyskaniu niepodległości pracownicy wywiadu współtworzyli nowe Wojsko Polskie.


Pracujących w nim żołnierzy nie prześwietlono nawet pobieżnie, jak w przypadku byłych funkcjonariuszy SB, aplikujących do pracy w UOP. Druga, zupełnie niesamowita kwestia to fakt, że w latach 1989-2003 WSI funkcjonowały nie na mocy ustawy, ale rozporządzenia ministra obrony narodowej. Nie było więc tak naprawdę żadnych regulacji pracy tajnych służb, dzięki czemu doszło do autonomizacji ich działalności.

W latach 80. wojskowi zdominowali instytucje państwowe, i kiedy na Kremlu zapadła decyzja o przeprowadzeniu polskiej pieriestrojki w postaci Okrągłego Stołu, ludzie wojska, w tym przede wszystkim tajne służby miękko wylądowały w nowej rzeczywistości. Wiele źródeł, które cytuję w swojej książce, pokazuje, że proces ten był konsultowany z gen. Jaruzelskim i jego ludźmi.

Pełną kontrolę nad budową armii III RP mieli ludzie dawnego reżimu. Tajne służby PRL, które w jakimś sensie były sercem LWP, miały monopol na tworzenie wywiadu wojskowego. Zresztą cała plejada szefów WSI wywodziła się z kadry oficerskiej dawnych służb, które szkoliły się w ZSRR. Wielu z nich zwerbował sowiecki wywiad lub też zebrał na ich temat szereg kompromitujących materiałów, które już w okresie wolnej Polski starano się wykorzystać w pracy operacyjnej służb Federacji Rosyjskiej. Przeciwnicy likwidacji tych służb powinni to wreszcie zrozumieć.

Cenckiewicz o wywiadzie PRL mówi:

W ostatnich dwóch dekadach PRL wywiad zagraniczny był jedynie wydmuszką, nadwyrężony licznymi zdradami czy "wsypami" oficerów. Dlatego został bardzo skutecznie spenetrowany przez zachodnie służby. Dlatego też wywiad skupił się na sprawach wewnętrznych. Jaruzelskiemu zaczął służyć jako kanał informacyjny. Dzięki niemu znał nastroje nawet w samej PZPR. Ludźmi wywiadu skolonizował także struktury finansowe, w tym NBP, Centralę Handlu Zagranicznego, a nawet telewizję i związki sportowe. Z całym tym inwentarzem struktura wywiadu bez żadnej weryfikacji przeszła proces transformacji ustrojowej i wraz ze swoimi agentami działała dalej.

Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Duda i Tusk szkodzą Polsce stając po złej stronie Netanjahu
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Wyjątkowa jednomyślność Dudy i Tuska w sprawie Netanjahu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki zrzuca dres i wchodzi na terytorium Konfederacji
Publicystyka
Tomasz Kubin: O przyjęciu euro w Polsce, czyli o wyższości polityki nad prawem i gospodarką
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Elvis Presley – gdyby żył, miałby 90 lat. Był metaforą Ameryki