Dlaczego Izraelowi tak zależy na tym, by Iran nie miał broni nuklearnej?
Ejtan Gilboa:
Bo prezydent tego kraju Mahmud Ahmadineżad kilka razy powiedział, że Izrael nie ma prawa do istnienia. Że Iran zrobi wszystko co w jego mocy, żeby usunąć Izrael z mapy świata. To nie jest wystarczający powód? Zresztą nie tylko nam zależy na powstrzymaniu Iranu przed wyprodukowaniem bomby atomowej. Prezydent Barack Obama, premier David Cameron, prezydent Nicolas Sarkozy i inni światowi przywódcy także wiele razy mówili, że nuklearny Iran jest największym zagrożeniem dla stabilności Bliskiego Wschodu, a może nawet świata. Proszę więc nie robić z tego problemu tylko izraelskiego. Oczywiście Izrael jest głównym potencjalnym celem, ale niejedynym. Reżim ajatollahów uzbrojony w głowice jądrowe to koszmar dla wszystkich.
To samo mówiono o Pakistanie. Tymczasem kraj ten ma bomby od ponad dziesięciu lat i nic strasznego się nie stało.
Lepiej nie czekać i nie sprawdzać, czy tak samo będzie i w tym przypadku. To zbyt duże ryzyko. Nie przypominam sobie zresztą, żeby Pakistan kiedykolwiek straszył jakieś państwo wymazaniem go z mapy świata.