Marek Magierowski w najnowszym "Uważam Rze" pokazuje eurosceptyka, jakiego znamy:
Miłośnik postaci pokroju Jeana-Marie Le Pena, Pima Fortuyna czy Jörga Haidera, którzy najbardziej racjonalne argumenty potrafili zatruć swoją antyimigracyjną i antymuzułmańską retoryką. Tym samym dyskredytowali przy okazji także eurosceptyków umiarkowanych. Stąd absurdalne porównania Vaclava Klausa czy Jarosława Kaczyńskiego do Haidera i Le Pena, w których prześcigali się publicyści zachodnich mediów.
Publicysta wskazuju też, jak obraz ten tworzono. W sposób charakterystyczny, zdaje się, nie tylko dla publicznych mediów Albionu:
Kilka miesięcy temu Lord Pearson of Rannoch, członek brytyjskiej Izby Lordów, zlecił szczegółowe badanie na temat obsługiwania przez BBC tematów unijnych. Wyniki były jednoznaczne: przeciwnicy brukselskiej eurokracji byli albo skrupulatnie wykluczani z debaty, albo cynicznie ośmieszani. Lord Pearson of Rannoch skierował w tej sprawie list do kierownictwa stacji. Nie otrzymał odpowiedzi.
Gdy znany brytyjski publicysta Rod Liddle zapytał o to pismo w prywatnej rozmowie z jednym z szefów BBC, usłyszał w odpowiedzi: „Chyba zdajesz sobie sprawę, że ci ludzie to kretyni?”.