Marek Magierowski: Kto dziś przeprosi eurosceptyków?

Wyszydzani, marginalizowani, obrażani. Wstecznicy. Okazało się, że mieli sporo racji. I co teraz?

Publikacja: 14.11.2011 09:54

Marek Magierowski: Kto dziś przeprosi eurosceptyków?

Foto: W Sieci Opinii

Marek Magierowski w najnowszym "Uważam Rze" pokazuje eurosceptyka, jakiego znamy:

Miłośnik postaci pokroju Jeana-Marie Le Pena, Pima Fortuyna czy Jörga Haidera, którzy najbardziej racjonalne argumenty potrafili zatruć swoją antyimigracyjną i antymuzułmańską retoryką. Tym samym dyskredytowali przy okazji także eurosceptyków umiarkowanych. Stąd absurdalne porównania Vaclava Klausa czy Jarosława Kaczyńskiego do Haidera i Le Pena, w których prześcigali się publicyści zachodnich mediów. 

Publicysta wskazuju też, jak obraz ten tworzono. W sposób charakterystyczny, zdaje się, nie tylko dla publicznych mediów Albionu:

Kilka miesięcy temu Lord Pearson of Rannoch, członek brytyjskiej Izby Lordów, zlecił szczegółowe badanie na temat obsługiwania przez BBC tematów unijnych. Wyniki były jednoznaczne: przeciwnicy brukselskiej eurokracji byli albo skrupulatnie wykluczani z debaty, albo cynicznie ośmieszani. Lord Pearson of Rannoch skierował w tej sprawie list do kierownictwa stacji. Nie otrzymał odpowiedzi.

Gdy znany brytyjski publicysta Rod Liddle zapytał o to pismo w prywatnej rozmowie z jednym z szefów BBC, usłyszał w odpowiedzi: „Chyba zdajesz sobie sprawę, że ci ludzie to kretyni?”.

Magierowski przywołuje szereg opinii:

Wprowadzenie euro to prawdopodobnie najważniejszy krok na drodze do integracji, jaki uczyniliśmy od początku procesu jednoczenia Europy. Nie ma już wątpliwości, że minęły czasy samodzielnych decyzji państw w sprawie polityki zatrudnienia, polityki społecznej czy podatkowej. To będzie oczywiście wymagać pogrzebania raz na zawsze pewnych mylnych pojęć dotyczących narodowej suwerenności – Gerhard Schröder, kanclerz Niemiec, styczeń 1999 r. 

Pomyślne wprowadzenie euro rozwieje wszelkie wątpliwości co do rezygnacji z narodowej waluty w Wielkiej Brytanii, Danii i Szwecji – Romano Prodi, przewodniczący Komisji Europejskiej, styczeń 2002 r.

Europejski model gospodarczy powinien być wzorem dla całego świata – Joseph Stiglitz, amerykański laureat Nagrody Nobla z ekonomii, marzec 2007 r.

Powstanie euro było sukcesem. Wcale mnie to zresztą nie zdziwiło. Wiedziałem doskonale, że w dłuższej, dziesięcioletniej perspektywie podwaliny, na których zbudowano strefę euro, okażą się wyjątkowo solidne – Valéry Giscard d’Estaing, były prezydent Francji, maj 2008 r. 

Moja rada dla polskich polityków jest taka, aby nie straszyć ludzi (euro – przyp. red.). Pracujmy dla silnej, stabilnej, europejskiej waluty – Hans-Gert Pöttering, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, wrzesień 2008 r. 

Jednak te wielkie słowa jawią się dziś bardziej jako zaklęcia niż opis rzeczywistości. Magierowski pisze:

W obliczu fiaska wspólnej waluty coraz trudniej jest przylepić przeciwnikom Unii łatkę obłąkanych dziwaków, którzy chcą zniszczyć europejską arkadię. To już nie jest marginalna grupa euro- i islamofobów, lecz cała armia ludzi zmęczonych arogancją Brukseli. Unijni urzędnicy zresztą ochoczo dolewają oliwy do ognia swoimi niemądrymi wypowiedziami. Jak można budować zaufanie do Unii, gdy jeden z komisarzy proponuje, aby przed wszystkimi instytucjami UE flagi państw-grzeszników opuszczać do połowy masztu?

I co teraz? Zapewne - potok kolejnych komentarzy w stylu: "Chyba zdaje pan sobie sprawę…".

Marek Magierowski w najnowszym "Uważam Rze" pokazuje eurosceptyka, jakiego znamy:

Miłośnik postaci pokroju Jeana-Marie Le Pena, Pima Fortuyna czy Jörga Haidera, którzy najbardziej racjonalne argumenty potrafili zatruć swoją antyimigracyjną i antymuzułmańską retoryką. Tym samym dyskredytowali przy okazji także eurosceptyków umiarkowanych. Stąd absurdalne porównania Vaclava Klausa czy Jarosława Kaczyńskiego do Haidera i Le Pena, w których prześcigali się publicyści zachodnich mediów. 

Pozostało 85% artykułu
Publicystyka
Marek Kutarba: Jak Polska chce patrolować Bałtyk bez patrolowców?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rafał Trzaskowski musi przestać być warszawski, żeby wygrać wybory
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Gruzja w ślepym zaułku. Dlaczego nie mogło być inaczej?
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska