ACTA - atak internetowej cenzury?

Już 26 stycznia Polska podpisze Anti-Counterfeiting Trade Agreement (ACTA), czyli budzące kontrowersje międzynarodowe porozumienie mające na celu tępienie piractwa i podrabiania towarów

Publikacja: 21.01.2012 11:02

ACTA - atak internetowej cenzury?

Foto: W Sieci Opinii

Organizacje pozarządowe twierdzą, że grozi ono prawu prywatności, wolności słowa i może zahamować innowacyjność. Dlaczego zwykli obywatele tak mało wiedzą o tym akcie?

Na portalu panoptykon.pl czytamy:

Jeszcze na dobre nie zakończył się protest amerykańskiej Wikipedii przeciwko SOPA i PIPA – ustawom mogącym ograniczyć wolność słowa w internecie i stawiającym dostawców internetu w roli „prywatnej policji”, która ma ścigać naruszenia praw autorskich – a okazało się, że podobne rozwiązania prawne mogą niedługo zacząć obowiązywać w Polsce i całej Europie. Ten czarny scenariusz grozi nam za sprawą ACTA – międzynarodowego porozumienia w sprawie zwalczania podrabianych towarów i piractwa, które, jak dowiedzieliśmy się dzisiaj na spotkaniu w Kancelarii Premiera, już za tydzień (26 stycznia) ma podpisać Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski.

Na dzisiejszym spotkaniu przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwa Gospodarki bez mrugnięcia okiem potwierdzili, że polski rząd od samego początku wspierał prace nad ACTA i nie podnosił żadnych zastrzeżeń co do jego zgodności z polskim prawem czy interesami polskiego społeczeństwa. Ostatecznie decyzja o przyjęciu ACTA na poziomie Unii Europejskiej została podjęta przez rząd 25 listopada. Okazało się też, że zapadła ona w tzw. trybie obiegowym, czyli bez dyskusji na Radzie Ministrów, ponieważ żaden z ministrów (chodzi jeszcze o skład z poprzedniej kadencji) nie zgłosił sprzeciwu i potrzeby debaty. Na uchwale widnieje podpis Donalda Tuska, możemy więc zakładać, że dokument trafił przynajmniej na biurko premiera.

Jedyny konkret, jaki udało się dziś osiągnąć, to obietnica MKiDN oraz Ministerstwa Gospodarki, że w ciągu paru dni udostępnią wszystkie dokumenty związane z ACTA, a jeszcze przed 26 stycznia spotkamy się ponownie, tym razem z odpowiedzialnym za sprawę wiceministrem, w celu „rozwiania wątpliwości natury prawnej”.

Niefrasobliwość, z jaką przedstawiciele obu Ministerstw odnosili się do kontrowersji narosłych wokół ACTA, jest co najmniej niezrozumiała w kontekście deklaracji, jakie wielokrotnie słyszeliśmy od przedstawicieli rządu. (...) Przypomnijmy, że od prawie roku w rozmowach z rządem podnosimy konkretne argumenty na poparcie tezy, że ACTA może wywołać obniżenie konkurencyjności i innowacyjności polskich i europejskich podmiotów gospodarczych oraz stwarza poważne ryzyko naruszenia prawa do prywatności i wolności słowa w internecie.

Mimo, że od miesięcy na różnych forach przedstawiamy argumenty przeciwne do tez lansowanych przez Komisję, polscy urzędnicy odpowiedzialni za prace nad ACTA nawet nie próbują podejmować dialogu. Najbliższy tydzień pokaże, czy premier i rząd swoje zobowiązanie do dialogu traktują poważnie, czy zwycięży polityczny pragmatyzm.

Niestety, ani polski rząd, ani Parlament Europejski nie wspominają o konsekwencjach, które grożą nam po podpisaniu tego porozumienia. Ciekawe, dlaczego?

Organizacje pozarządowe twierdzą, że grozi ono prawu prywatności, wolności słowa i może zahamować innowacyjność. Dlaczego zwykli obywatele tak mało wiedzą o tym akcie?

Na portalu panoptykon.pl czytamy:

Pozostało 93% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości