W rozmowie z publicystą "Uważam Rze" na antenie Radia Wnet Piotr Gociek pytał:
Czego kariera Sławomira Petelickiego uczy o III RP – o tym jak została stworzona i jak działała?
Pokazuje pełną ciągłość – że człowiek, który jako oficer SB zostaje na ważnych stanowiskach i tworzy wreszcie tę najważniejszą elitarną jednostkę – dostaje pewne możliwości. Poza tym to jest interesujące, że w momencie, że gdy odchodzi, (…) zostaje głównie sferze biznesowo–bankowej, Ernest&Young i innych, głównie międzynarodowych. Pokazuje po pierwsze ciągłość i a po drugie znaczenie tych służb specjalnych.
Wildstein dodał bez ogródek:
Abstrahując od tego, co się stało z generałem Petelickim, można domniemywać, że został on przewerbowany – nazwijmy to brutalnie i po imieniu – bo wcześniej jako esbek był związany z Układem Warszawskim i nie wiem, jakie miał związki ze służbami rosyjskimi bezpośrednio, ale to tam dość często były bezpośrednie związki, a potem, widać wyraźnie, Amerykanie się nim zaopiekowali.