Adam Zawadzki w wywiadzie na stronach salonu24.pl pytał Przełomiec o sytuację białoruskiej opozycji:
W jaki sposób Polska powinna wspierać opozycję demokratyczną na Białorusi?
Na pewno nie ujawniać informacji, które tejże opozycji szkodzą. Inna sprawa, ze białoruska opozycja jest dosyć podzielona, a min. dzięki temu słaba i miało skuteczna. Przede wszystkim strona polska powinna wspierać powstawanie na Białorusi społeczeństwa obywatelskiego, czyli wszelkie inicjatywy oddolne, próby samoorganizowania się w nawet niewielkich grupach, wolne media i te białoruskie i te polskie dla białoruskich Polaków. Z jednej strony polskie MSZ wspiera telewizję Belsat z drugiej dostałam informację o odmowie polskiego konsula z Grodna przewożenia drukowanych w Polsce gazet białoruskich Polaków, które nie mogą wychodzić na Białorusi. To nie jest żadna opozycyjna bibuła, a niezależna informacja, której tak bardzo tam brakuje. Wydaje się, że teraz konieczna jest taktyka małych kroków (tu wiele robią polskie fundacje pozarządowe) a jednocześnie opracowywanie jasnej strategii na wypadek ewentualnych zmian.
I przypomina:
Jak na razie polskie władze nie mogą poszczycić się sukcesami w tej dziedzinie. Za to w MSZ wpadka goni wpadkę. Czy te "błędy" sprawiają, że Polska traci możliwość prowadzenie wiarygodnej polityki w regionie?