Reklama

Marek Siwiec: Element teatralny jest w polityce czymś naturalnym

Europoseł SLD Marek Siwiec mówi w wywiadzie dla portalu money.pl o kulisach europejskiego szczytu

Publikacja: 24.11.2012 13:45

Marek Siwiec: Element teatralny jest w polityce czymś naturalnym

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Kolejny europejski szczyt zakończył się fiaskiem - brak porozumienia w sprawie nowego budżetu UE spędza sen z powiek wielu komentatorom. Marek Siwiec analizuje przebieg rozmów:

Europejscy politycy przyzwyczaili nas, że nie rozstrzyga się spraw na jednym szczycie. Każdy problem negocjują na kilku spotkania. I każde z tych spotkań nazywają szczytem ostatniej szansy. To ma swoje uzasadnienie?

Marek Siwiec, europoseł: Te ostatnie, decydujące szczyty stały się już tradycją. Mnogość unijnych spotkań, zarówno szefów państw i rządów oraz tych ministerialnych, zaczyna męczyć europejską opinię publiczną. Szczególnie, jeśli dyskutowany jest budżet. Do tego dochodzą zerwane rozmowy, weta. Pojawiają się kłótnie, przeciąganie liny. Więc tak. Rozmowy są bardzo ciężkie i stąd te odsuwanie decyzji w czasie.

Do tego są prowadzone nocą.

Tak to prawda, jest to już potwierdzone naukowo. Obliczyli to specjaliści z Brytyjskiego Towarzystwa Snu. Okazuje się, że statystycznie szczyty zazwyczaj kończą się około 4 albo 5 nad ranem. Mamy więc do czynienia już z elementem pewnej procedury.

Reklama
Reklama

Może łatwiej jest podejmować trudne decyzje pod osłoną nocy?

Wspomniani wcześniej Brytyjczycy przypominają w tych badaniach, że walka z naturalną sennością powoduje objawy podobne do tych odczuwanych podczas nadużywania alkoholu. Co gorsze, tak jak pan mówi, po północy ludzie chętniej podejmują ryzykowne decyzje, nie mówiąc już o zdolnościach negocjacyjnych, które spadają do zera.

Siwiec mówi o politykach, którzy obradują podczas szczytów:

Jedna trzecia tych spotkań to jest teatr, show. Później przywódcy muszą bronić tego, co wynegocjowali albo tego, że zablokowali rozmowy. Pamiętajmy jednak, że ten element teatralny jest w polityce czymś naturalnym. (...) Reszta to jest poważna rozmowa specjalistów na temat budżetu. Tylko, że akurat te rozmowy są ukryte głęboko w kuluarach. O tym się nie mówi, to się dzieje.

Kolejny europejski szczyt zakończył się fiaskiem - brak porozumienia w sprawie nowego budżetu UE spędza sen z powiek wielu komentatorom. Marek Siwiec analizuje przebieg rozmów:

Europejscy politycy przyzwyczaili nas, że nie rozstrzyga się spraw na jednym szczycie. Każdy problem negocjują na kilku spotkania. I każde z tych spotkań nazywają szczytem ostatniej szansy. To ma swoje uzasadnienie?

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Dotacje z KPO, czyli kot z wykręconym ogonem
Publicystyka
Marek Migalski: Andrzeja Dudy życie po życiu
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Porażka Donalda Trumpa. Chiny pozostają przy Rosji
Publicystyka
Wojciech Warski: Prezydent po exposé, przed zagraniczną podróżą
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Jak Polska w polityce międzynarodowej stała się statystą
Reklama
Reklama