Miło się słuchało dzisiejszej "Informacji Ministra Spraw Zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2013 roku". Minister Radosław Sikorski mówił ponad godzinę, mówił spokojnie, dobitnie, wykazywał się erudycją i głęboką wiedzą historyczną. Dzięki temu mogliśmy usłyszeć długi, akademicki wręcz wykład. Było więc trochę o teorii dyplomacji...
A czymże może dzisiaj być skuteczna polityka zagraniczna? To nic innego jak wynik wzajemnego oddziaływania czynników materialnych i niematerialnych, wpływających na zdolność państwa do osiągania swych celów. To sztuka wzmacniania pozytywnych zależności i optymalnego wykorzystania uzyskanego potencjału.
Było też - i to wcale nie trochę - o historii. Minister zdołał bowiem opowiedzieć całą historię gospodarczą Polski od średniowiecza po XX wiek. Mówił np.:
Kiedy w nowożytnej Europie rodził się kapitalizm, my byliśmy na uboczu. Na zachodzie kontynentu pierwsze manufaktury powstały już w XIII wieku, a u nas dopiero u schyłku wieku XVI. W średniowieczu polski produkt krajowy brutto per capita nie odbiegał jeszcze znacząco od średniej dla najzamożniejszych państw Europy Zachodniej – w XIV i XV wieku kształtował się na poziomie około 80 procent.
A jak na dobrego wykładowcę przystało, zilustrował to kilkoma wykresami... (skąd źródła PKB Polski per capita w roku 1000?)