Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 27.06.2025 08:19 Publikacja: 18.02.2025 14:46
Premier Donald Tusk
Foto: Sergei GAPON / AFP
Nie do końca rozumiem wzmożenie, jakie nastąpiło po tym, jak Donald Tusk przy okazji szczytu w Paryżu powiedział, że nie wyśle polskich wojsk do Ukrainy do udziału w misji rozjemczej. I nie rozumiem tego naprawdę z kilku powodów.
Po pierwsze, deklaracja premiera nie jest żadną nowością. Gdy 12 grudnia do Warszawy przyjechał Emmanuel Macron, by namawiać Polskę do udziału w takiej misji, Tusk powiedział: – Decyzje dotyczące polskich działań będą zapadały w Warszawie i tylko w Warszawie. Na razie nie planujemy takich działań – przeciął już wówczas pojawiające się spekulacje na temat obecności polskich wojsk w Ukrainie.
Nieprawidłowości w trakcie liczenia głosów było tak dużo i były tak spektakularne, że powinno się sprawdzić dokł...
Czy zadaniem wojska jest jedynie obrona kraju? Nie, jest nim służba dla państwa. W różnych formach – pomocy w wa...
Dopóki codziennie chowamy ofiary rosyjskiej agresji, trudno mówić o zmianie priorytetów w polityce pamięci. Ukra...
Joanna Mucha rezygnuje z funkcji w MEN z bardzo konkretnego powodu. Na wycofaniu się rządu z programu „Szkoła dl...
Izraelski atak na Iran z 13 czerwca wraz obecną wymianą ciosów, w którą zaangażowała się dziś w nocy Ameryka, po...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas