Marek Migalski: PiS i Suwerenna Polska – razem czy osobno?

Ziobro żąda od Kaczyńskiego koalicji, bo się boi, że nie zobaczy nazwisk swoich ludzi na listach.

Publikacja: 17.05.2023 03:00

Czy Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński po raz kolejny pójdą wspólnie do wyborów? Na razie obaj pro

Czy Zbigniew Ziobro i Jarosław Kaczyński po raz kolejny pójdą wspólnie do wyborów? Na razie obaj prowadzą zakulisową walkę

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Rozpocznę od najważniejszej myśli tego artykułu (by nie zginęła ona w tekście): Jarosław Kaczyński zdecyduje się na wspólny start z Suwerenną Polską, jeśli będzie wierzył w zwycięstwo Zjednoczonej Prawicy, natomiast jeśli uzna, że wygrana opozycji jest nieuchronna, pozbędzie się partii Zbigniewa Ziobro i pójdzie do wyborów samodzielnie, nawet za cenę wojny z obecnym ministrem sprawiedliwości.

Solidarna Polska była Kaczyńskiemu potrzebna w 2015 r. i 2019 r. do zdobywania władzy. Jeśli teraz jego kalkulacje wskazywałyby na to, że PiS znajdzie się w opozycji, będzie chciał, by był w niej jedyną (poza Konfederacją) siłą parlamentarną. Ziobro jako sojusznik w utrzymaniu władzy jest dla Kaczyńskiego czymś dyskomfortowym, ale koniecznym; we wspólnym zasiadaniu w ławach opozycji pozostałby już tylko dyskomfort.

Pozostało 87% artykułu
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości