Jerzy Surdykowski: Opamiętajcie się

Nie ma głupszej i bardziej daremnej dyskusji niż toczący się od dłuższego czasu spór o wspólną listę opozycji w jesiennych wyborach.

Publikacja: 21.03.2023 03:00

Jerzy Surdykowski: Opamiętajcie się

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

Razem czy osobno? No i kto jest winien, że wymarzona jedność jest odległa o rozmiar baaardzo długiego stołu, przy którym zresztą nie toczą się już od wielu tygodni żadne konstruktywne rozmowy. A czas nieubłaganie upływa.

Dziś – mniej więcej na pół roku przed wyborami – sytuacja jest jeszcze gorsza niż przed rokiem, kiedy dopiero zaczęto przebąkiwać o wspólnej liście, która dałaby opozycji zwycięstwo, a demokracji ratunek. Tymczasem partie i partyjki kłócą się ze sobą, liderzy są wzajemnie poobrażani, Tusk – jako przywódca większości – zmierza podobno do podporządkowania sobie wszystkiego, a pomniejsi partnerzy zachowują się tak, jakby wcale nie chcieli odsunąć PiS-u od władzy, tylko umościć sobie wygodne fotele w opozycyjnych klubach. Jedynym plusem jest pakt senacki, ale to tylko powtórka porozumienia, które w 2019 roku dało zwycięstwo w izbie podobno „wyższej”, ale faktycznie niewiele mogącej. Gra toczy się o Sejm, bo tam znajduje się źródło władzy.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem