Reklama
Rozwiń

Haszczyński: Piękna obrona mniejszości

Ambasador jednego z sąsiadujących z Polską krajów wyznał mi niegdyś: „Jak wy pięknie i zażarcie walczycie o rodaków za granicą. Politycy i publicyści rzucają się do obrony, gdy tylko przedstawiciele mniejszości polskiej krzykną: dzieje się nam krzywda! Tego to Polsce naprawdę zazdroszczę".

Aktualizacja: 05.04.2017 00:22 Publikacja: 04.04.2017 20:56

Haszczyński: Piękna obrona mniejszości

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

I faktycznie, obrona Polaków za granicą to polska specjalność. Niezależnie od tego, kto zasiada w rządzie, czuje się zobowiązany zareagować, gdy zagrożone są polskie szkoły na Białorusi czy kiedy Litwa ogranicza zakres nauczania w języku polskim.

Skupienie na Polakach za granicą – także „świeżych" emigrantach – jest istotną cechą polskiej polityki. Prezydent Bronisław Komorowski, nie pytając o zdanie Litwinów, pojechał do Polaków w Solecznikach, którzy protestowali przeciw niekorzystnej dla nich ustawie oświatowej. A szefowie MSW i MSZ Mariusz Błaszczak i Witold Waszczykowski polecieli do Wielkiej Brytanii, gdy pracujący tam Polak został pobity na śmierć. Do Polski żaden minister w podobnej sprawie nigdy nie przyleciał.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia
Publicystyka
Marek Migalski: Jak prezydent niszczy państwo – cudy nad urną i rosyjskie boty