Caritas powstał na przełomie lat 20. i 30. ubiegłego wieku. Po wojennej przerwie – w 1945 roku – na nowo zaczął pomagać potrzebującym. Komunistyczne władze początkowo nie stawiały mu barier, bo wobec ogromu powojennej nędzy każda pomoc wyręczająca państwo była bezcenna. A kościelna organizacja działała prężnie – pod koniec 1948 roku prowadziła już 197 kuchni dla ubogich, 24 domy małego dziecka, trzy sierocińce i 19 zakładów specjalnych dla dorosłych. Dla Caritasu pracowało prawie 26 tys. osób, w tym 21 tys. ochotników.

Jednak w 1948 roku władze uznały, że czas zlikwidować wpływy ostatnich niezależnych organizacji. Katolicką akcję charytatywną uznano za „środek rozszerzania wpływów kościelnych”. Na przełomie lat 1949 i 1950 posypały się kontrole NIK, podczas których na siłę szukano dowodów na malwersacje i spekulację lekarstwami z zagranicy.

Ostateczna operacja zawłaszczenia Caritasu dokonała się 23 stycznia 1950 r. Do krajowej centrali organizacji i regionalnych przedstawicielstw wkroczyły grupy likwidacyjne złożone z urzędników władz wojewódzkich, NIK, prokuratury, PZPR, UB i MO z udziałem tzw. czynnika społecznego (czyli specjalnie wyselekcjonowanych robotników). Opieczętowano biura i magazyny, zablokowano konta bankowe. Mimo protestów episkopatu wprowadzono zarząd przymusowy, który po pewnym czasie przekazał mienie i placówki Caritasu kolaborującemu z komunistami stowarzyszeniu PAX.

Warto dodać, że dzień przed zamachem na Caritas, 22 stycznia 1950 roku, w Łodzi i Warszawie bezpieka aresztowała grupę jezuitów z prowincjałem zakonu ojcem Edwardem Bulandą i ojcem Tomaszem Rostworowskim. Oskarżono ich o udział „w terrorystycznej organizacji Sodalicja Mariańska”.