Czym biznesmen może się skompromitować

Rozmowa: Jacek Santorski, psycholog biznesu

Aktualizacja: 02.07.2008 03:39 Publikacja: 01.07.2008 19:43

Czym biznesmen może się skompromitować

Foto: Fotorzepa

Rz: „Rzeczpospolita” ujawniła, że Leszek Czarnecki, jeden z najbogatszych Polaków, współpracował z SB. Czy ten fakt może wpłynąć na jego pozycję w świecie biznesu?

Jacek Santorski:

To może mieć jakiś chwilowy wpływ, ale raczej na sytuację i atmosferę w biznesowych salonach. Być może będzie się o tym żywo dyskutowało albo wstydliwie milkło i zmieniało temat, gdy ktoś wspomni o panu Czarneckim. Bardzo rzadko jednak bywa, aby ktoś, kto podejmuje decyzje stricte ekonomiczne (na przykład wybiera swojego dostawcę, odbiorcę czy rozpoczyna kolejne przedsięwzięcie), kierował się kryteriami etycznymi lub estetycznymi.

Czyli w wielkim świecie biznesu opowieści o motywacjach moralnych można między bajki włożyć?

Nie do końca. Na świecie pojawia się pewien nowy trend w biznesie, który wiąże się z tym, że niektórzy prywatni inwestorzy chcą mieć gwarancję, iż osoba, która zawiaduje ich zasobami, kieruje się pewną etyką w swoich działaniach – sprawiedliwie wynagradza pracowników, nie stosuje dwuznacznych moralnie chwytów itd. Niestety, na razie te nowe trendy, mówiące o etyce i społecznej odpowiedzialności w biznesie, są jeszcze zjawiskami mało powszechnymi.

Czy fakty z życia prywatnego przedsiębiorcy - na przykład rozwód - wpływają jakoś na wizerunek biznesowy?

Generalnie ludzie biznesu woleliby nie mieć tego rodzaju problemów. Ale i tak w dobrym układzie biznesowym, nawet jeśli gdzieś zachwieje się wizerunek czy reputacja kogoś, kto stanowi ważne ogniwo tego układu, nie wpłynie to na decyzje czysto ekonomiczne. Kwestie przeszłości, jak w wypadku Leszka Czarneckiego, sprawy rodzinne czy też prywatne, niezależnie od tego, czy są natury moralnej, społecznej, czy politycznej, dla środowiska ludzi biznesu mają całkowicie drugorzędne znaczenie. Informacja o tym, jakoby pan Czarnecki współpracował z SB nie będzie miała przełożenia na zachowania czy decyzje jego partnerów biznesowych, bo na ile znam polskich przedsiębiorców, proces analizowania teczek i grzebania w przeszłości budzi w nich niechęć i nieufność – co z tego, że ktoś współpracował skoro dziś jest uczciwym biznesmenem?

Jakie zatem zachowanie może skompromitować biznesmena?

Takie działania, które kompromitują go z punktu widzenia norm i wartości bezpośrednio dotyczących biznesu np. akt bardzo nieuczciwej konkurencji, zastosowanie czarnego piaru, łapówkarstwo. W myśl zasady, że koszula najbliższa ciału, biznesmen jest skończony w oczach innych biznesmenów wtedy, kiedy zaczyna naruszać niepisane reguły ich wewnętrznej, biznesowej gry. Takiego człowieka rzeczywiście będzie się w środowisku potępiać.

Rz: „Rzeczpospolita” ujawniła, że Leszek Czarnecki, jeden z najbogatszych Polaków, współpracował z SB. Czy ten fakt może wpłynąć na jego pozycję w świecie biznesu?

Jacek Santorski:

Pozostało 93% artykułu
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Ursula von der Leyen proponuje „pisizm” w sprawie funduszy regionalnych
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Publicystyka
Roman Kuźniar: Gen. Kukuła zabiera nas na wojnę, ale nie wiadomo, z kim i gdzie
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jaka będzie „Rzeczpospolita”
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Nastała epoka wojen, pozostało tylko wypatrywać konfliktu między USA a Chinami
Publicystyka
Agnieszka Markiewicz: Mija rok od ataku Hamasu – Izrael nie może przestać reagować, a Zachód musi zacząć działać