Bloger Seaman o medialnej papce

Bloger Seaman rozprawia się z programami publicystycznymi i rozrywkowymi. Twierdzi, że często nie chodzi w nich o treść, ale o wygląd i wizerunek medialny

Publikacja: 04.05.2011 19:27

Bloger Seaman o medialnej papce

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Jak można świętować czyjąś śmierć? - byłem pytany. - Śmierć kogoś takiego jak Osama? Tylko szampanem – odpowiadałem (...) Ja zwolennikiem kary śmierci nie jestem. Gdyby Osama został pojmany, wolałbym, żeby zgnił w więzieniu.?

Seaman komentuje:

Jakież humanitarne i postępowe jest pragnienie, które odczuwa Węglarczyk – zamiast szybkiej śmierci wolałby dla bin Ladena powolne gnicie w więzieniu. Ale jest rzecz jasna przeciwnikiem kary śmierci jak każdy szanujący się humanista.?

Bloger uważa, że tekst redaktora "Wyborczej" jest częścią "wielkiej ściemy" jaką - jego zdaniem - serwuje się nam we wszystkich niemal dziedzinach życia, a zwłaszcza w polityce i obyczajowości. Szczególnie w telewizji. Jako przykład podaje program Kuby Wojewódzkiego.?

W ogóle nie chodzi o to, co oni tam sobie gadają, ale co z tego zapamięta szary elektorat telewizyjny. Program Wojewódzkiego odgrywa rolę podobną do reklamy telewizyjnej, to znaczy dominuje w nim skondensowane kretyństwo zmiksowane w różnych proporcjach z totalnym fałszem, jak to zwyczajnie w reklamie. Nie liczy się sens, lecz wydźwięk i utrwalenie pamięciowe przekazu. ?

Autor opisuje odcinek, w którym jednym z gości była Kazimiera Szczuka. ?

Szczuka, podobnie jak Wojewódzki, nie ma nic ważnego do powiedzenia - ona ma jedynie wyartykułować jakąś kalkę lub stereotyp na temat „ciemnogrodu”, a zadaniem Wojewódzkiego jest nagłośnić i wbić w pamięć oglądaczy. W ten sposób działa właśnie sprzężenie zwrotne: on reklamuje jej ściemę, ona uwiarygadnia jego program.?

Seaman przypomina też o zdjęciu z anteny "Warto rozmawiać" Jana Pospieszalskiego:?

Przykładowy Pospieszalski musiał być zdjęty, żeby przykładowy Żakowski z towarzystwem mogli swobodnie zataczać się w oparach wzajemnej adoracji i żeby nie byli narażeni na śmieszność przez kontrast z programem, w którym występuje prawdziwy pluralizm poglądów.?

Bloger zwraca uwagę na to, że w programach publicystycznych i rozrywkowych często nie chodzi o treść, ale o wygląd i wizerunek medialny:

Potrafią układać skomplikowane zdania złożone, sączyć niepostrzeżenie zmyślne kłamstwa i półprawdy, nie stropią się byle czym przed kamerą i pamiętają, co powiedzieli na początku wywodu. Są sprawni, wygadani, obyci i sprawiają wrażenie dobrze poinformowanych. Tylko że gdy im się przysłuchać, to okazuje się, że to jest narracja o niczym. Mało, że o niczym, oni nigdy nie mieli nic ważnego do powiedzenia Polakom, a nawet jeśli mieli, to nie mogli powiedzieć, gdyż to godziło w interes grupowy.?

Interesem ich zaś jest i był dożywotni przywilej uczestnictwa w elicie materialnej oraz opiniotwórczej i gwarancja, że to uczestnictwo nie będzie weryfikowane społecznie pod żadnym pozorem - kończy Seaman?.

Jak można świętować czyjąś śmierć? - byłem pytany. - Śmierć kogoś takiego jak Osama? Tylko szampanem – odpowiadałem (...) Ja zwolennikiem kary śmierci nie jestem. Gdyby Osama został pojmany, wolałbym, żeby zgnił w więzieniu.?

Seaman komentuje:

Pozostało 91% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości